Zeva Zero – elektryczny latający spodek, który poleci nawet 250 km/h
Latający spodek eVTOL, którego prototyp testuje właśnie firma Zeva, prezentuje zupełnie odmienne podejście do problemu transportu lotniczego. Zamiast dużych i ciężkich dronów lub skrzyżowania samolotu z samochodem amerykanie proponują latający spodek, który pomieści tylko jednego pasażera. Pomysł jest na tyle innowacyjny, że ma szansę na realizację i wejście w etap komercyjny.
Zasadniczo Zeva Zero to duży dysk z kompozytu węglowego o średnicy około 2,4 m i wadze 317 kg, z wnęką wielkości człowieka w środku i wyraźnie wydzieloną sekcją umożliwiającą oglądanie świata pod pojazdem. Z przodu i z tyłu lub na dole oraz górze, zależy jak spojrzeć, umieszczono osiem współosiowo napędzanych śmigieł. Górne śmigło na każdej gondoli jest zoptymalizowane pod kątem VTOL i zawisu, a dolne ma łopaty o wyższym skoku, przeznaczone do lotu poziomego. Przy określonej prędkości górne śmigła będą mogły złożyć się płasko na gondoli silnika, aby zminimalizować opór.
W Zeva Zero poczujesz się jak Supermen
W pierwszym prototypie zastosowano akumulatory 20 kWh, ale model komercyjny ma mieć o 5 kWh większą pojemność. Umieszczone są po bokach latającego spodka i podzielone na mniejsze pakiety stanowiące osobne elementy. Ma to zapobiegać rozprzestrzenianiu się potencjalnego pożaru akumulatorów i jednocześnie izolować pasażera od niebezpieczeństwa. Zeva Zero ma osiągać maksymalnie 257 km/h, a teoretyczny zasięg pojazdu to 80 km. Całkiem nieźle, jak na jednoosobową latającą taksówkę.
Firma zbudowała już pełnowymiarowy prototyp, który w tym momencie lata na uwięzi praktycznie codziennie, a testy bez „smyczy” mają ruszyć jeszcze w tym roku. Za najdalej pół roku planowane są loty załogowe i, w dalszej kolejności, certyfikacja jako samolot eksperymentalny. Gdy to nastąpi, Zeva Zero wejdzie w fazę komercyjną i każdy chętny będzie mógł kupić sobie własny latający spodek. Sugerowana cena tego pojazdu to 250 tys. dolarów.
Źródło: New Atlas
Miłośnik nowoczesnych technologii, głównie nowych rozwiązań IT. Redaktor w czasopismach Gambler, Enter, PC Kurier, Telecom Forum, Secret Service, Click!, Komputer Świat Gry, Play, GameRanking. Wiele lat spędził w branży tłumaczeniowej – głównie gier i programów użytkowych. W wolnych chwilach lata szybowcem, jeździ na rowerze i pochłania duże ilości książek.