W cztery lata od Intel 7 do 18A – to może się udać

Intel jest pewny swego i w cztery lata planuje wdrożenie aż pięciu nowych procesów produkcyjnych w swoich fabach. Ma w tym wydatnie pomóc rozbudowa irlandzkiej fabryki, ale nie obędzie się oczywiście bez maszyn, które już teraz buduje holenderska firma ASML. Dr Ryan Russell, z którym rozmawialiśmy na ten temat, jest pewien, że założony cel uda się osiągnąć, a dzisiejsze technologie szybką ścieżką poprowadzą firmę w „erę angstremów”.

Irlandzki Fab 34 będzie pierwszym poza USA, gdzie wdrożony zostanie proces Intel 4 wykorzystujący technologię EUV. Uczciwie przyznajemy, że rozmiar inwestycji może budzić zdumienie, a to, co mówi Russell to przecież nie wszystko, bo wielu szczegółów ujawnić nie może.

Fab 34 imponuje na wiele sposobów

W czasie budowy wykopano ponad 400 basenów olimpijskich ziemi i skał, aby zbudować podstawę odporną na wibracje. Konstrukcja obiektu pochłonęła podobną ilość stali co pięć wież Eiffla i dwa razy więcej betonu niż Burdż Chalifa. Ma to umożliwić obsługę wielu bardzo ciężkich narzędzi oraz zapewnia izolację od wibracji dla wrażliwych maszyn wewnątrz obiektu. W sumie powstanie tam około 47 tys. metrów kwadratowych „clean roomu”, czyli powierzchnia odpowiadająca rozmiarami prawie 7 boiskom do piłki nożnej.

Maszyny, które tam staną, produkuje właśnie ASML i dostarczane będą w częściach przeznaczonych do montażu na miejscu. Do ich transportu potrzebne są 4 samoloty Boeing 747 i 35 ciężarówek, a jedno urządzenie waży aż 180 ton i kosztuje 180 mln euro. Stosowane w nich lasery produkuje Trumpf, a optykę Zeiss SMT.

Intel ma dwa lata na realizację obietnicy

To wszystko to tylko wierzchołek góry lodowej, jaką jest proces Intel 4, a to przecież dopiero drugi krok do realizacji obietnicy. Na horyzoncie widać już Intel 3, który ma być gotowy do wdrożenia jeszcze w tym roku, a zaraz za nim A20 i A18 – wszystko w czasie najbliższych 17 miesięcy. W międzyczasie, praktycznie równolegle, w nowych procesorach pojawią się technologie RibbonFET i PowerVIA. Firma specjalnie rozdzieliła ich rozwój od samych procesów produkcyjnych, aby ewentualne opóźnienia nie miały wpływu na główne cele.

Obecnie przeprowadzamy wewnętrzne testy na waflach, a prace, które wykonaliśmy, pozwalają nam skupić się na zarządzaniu ryzykiem związanym z wprowadzeniem PowerVIA oraz na rozwiązywaniu problemów z technologią FinFET. Dzięki temu już w drugiej połowie 2024 roku uruchomimy produkcję w procesie Intel 18A – mówi Russell.

Sukces Intela opiera się na unikalnej zdolności do współpracy na całym świecie. Można to zauważyć po ostatnich ogłoszeniach, które dotyczą nowych placówek w Europie, gdzie transferujemy technologie oraz szybko uruchamiamy nowe miejsca, które znajdują się na innych kontynentach – dodał.

Jestem bardzo podekscytowany możliwością współpracy z ludźmi z różnych zakątków świata i słuchania różnorodnych pomysłów, które przyczyniają się do wspólnych osiągnięć, ponieważ wszyscy myślimy inaczej i wykorzystujemy różnorodne talenty.

Mamy to! Intel zbuduje w Polsce zakład montażu układów scalonych warty 4,6 mld dolarów

Russel, zapytany o możliwe opóźnienia w dostawach sprzętu, mówi, że aktualnie ich nie doświadczają, a współpraca z ASML odbywa się bez najmniejszych problemów.

Odbywamy cotygodniowe spotkania na wielu poziomach, aby upewnić się, że wszyscy wiedzą jak wygląda harmonogram – wyjaśnia Russell.

Źródło: Intel