Spada zainteresowanie ChatGPT – ruch na stronie internetowej jest niższy o 10%

Ruch na stronie internetowej ChatGPT firmy OpenAI spadł o około 10 procent między majem a czerwcem – to pierwszy taki przypadek od czasu uruchomienia serwisu w listopadzie.

Generatywna sztuczna inteligencja ChatGPT szybko stała się bardzo popularna i była uważana za najdynamiczniej rozwijającą się aplikację w historii internetu. Według danych zebranych przez firmę analityczną Similarweb, serwis, do stycznia 2023 roku, przyciągał miesięcznie 100 milionów aktywnych użytkowników.

Mimo że OpenAI i konkurencyjne firmy zajmujące się sztuczną inteligencją stworzyły inne modele językowe, dostęp do ChatGPT był bezpłatny, a internauci tłumnie odwiedzali stronę, eksperymentując z oprogramowaniem i prosząc je o generowanie różnych rodzajów tekstu, takich jak e-maile, eseje czy kod w różnych językach programowania.

ChatGPT podsycał atmosferę wokół generatywnej sztucznej inteligencji – jego zdolność do wykonywania ogólnych zadań językowych, takich jak pytania i odpowiedzi, oraz podsumowywanie, porwała wyobraźnię i doprowadziła do nowej fali zastosowań chatbotów. Jednak najnowsze dane z Similarweb wskazują, że zainteresowanie ChatGPT zaczyna wygasać

W czerwcu światowy ruch stacjonarny i mobilny na stronę internetową tego bota spadł o 9,7 procent w porównaniu z poprzednim miesiącem, informuje Similarweb. W USA spadek wyniósł 10,3 procent. Podobnie liczba unikalnych odwiedzających na całym świecie zmniejszyła się o 5,7 procent. Użytkownicy również mniej czasu spędzają na interakcji z ChatGPT, zaangażowanie spadło o 8,5 procent w maju w porównaniu z poprzednim miesiącem.

Rośnie konkurencja dla ChatGPT

ChatGPT generuje więcej ruchu niż internetowy bot Bing AI firmy Microsoft oraz Character.AI, druga najpopularniejsza samodzielna strona chatbota, która również odnotowała spadek o 32 procent w porównaniu z poprzednim miesiącem. Trzeba też pamiętać, że konkurencyjny Google Bard powoli zyskuje na popularności.

Google I/O 2023 – sztuczna inteligencja skradła show

Trudno powiedzieć, czy to oznacza, że szał na chatboty powoli gaśnie, biorąc pod uwagę, że nie ma wystarczającej ilości danych od innych twórców, a aplikacje startupów, takich jak Inflection.AI, dopiero zaczynają się rozwijać. Spadek czasu spędzanego na stronie niekoniecznie oznacza, że ludzie są mniej zainteresowani, ale raczej to, że użytkownicy być może coraz lepiej umieją skłonić go do wykonania określonego zadania i spędzają mniej czasu na eksploracji jego możliwości.

Modele OpenAI, w tym seria GPT, są też dostępne za pośrednictwem interfejsów API i Microsoft Azure, a spadek liczby użytkowników strony ChatGPT może wynikać też z przeniesienia ruchu do interfejsów programistycznych.

Źródło: Washington Post