Putin liczy na przełom w mikroelektronice i wzywa Rostec do aktywniejszej pracy

Władimir Putin wezwał państwowy Rostec do aktywniejszej pracy w obiecujących obszarach, które zapewniają „suwerenność technologiczną Rosji”. Jego zdaniem potrzebne są przełomowe prace w takich dziedzinach jak mikroelektronika, inżynieria lotnicza czy sprzęt dla sieci 5G.

„Oczywiście oczekuję zauważalnych, przełomowych wyników Rostec w takich obszarach, jak mikroelektronika i baza komponentów elektronicznych, produkcja samolotów, wyposażenie sieci komunikacyjnych piątej generacji, ogólnie bardziej efektywne poszukiwanie, wdrażanie i promocja krajowych rozwiązań high-tech we wszystkich obszarach ważnych dla rozwoju naszej gospodarki, warunkujących współczesną jakość życia ludzi i eliminujących zależność od importu” – powiedział Putin podczas uroczystości z okazji 15-lecia państwowej korporacji.

Putin Baikal Rosja

Putin uważa, że Rosja ma wszystko, czego potrzeba, by osiągnąć przełomowe wyniki: „wspaniałe, unikalne na światowym poziomie uczelnie, innowacyjne, ambitne zespoły naukowców i wynalazców, potężną bazę przemysłową oraz doświadczonych, wykwalifikowanych pracowników…”

Maksut Szadajew, Szef Ministerstwa Rozwoju Cyfrowego, informował też wczoraj, że Rosja osiągnęła suwerenność cyfrową, ponieważ wszystkie zagraniczne firmy IT opuściły rynek. Jednocześnie uważa on, że ​​skala wyjazdu informatyków z Rosji nie jest globalna, „nie spowodowała poważnych szkód”.

Putin liczy na produkcję wewnątrz FR

Baikal Microelectronics Rosja Putin

Rzeczywistość nie wygląda jednak tak różowo, jak wyobrażają to sobie Putin i Szadajew. Amerykańskie sankcje, mimo że działają powoli, skutecznie rozmontowują zdolności produkcyjne Rosji w zakresie wszelkiego rodzaju półprzewodników. Miesiąc temu zbankrutowała przez to firma T-Platforms oraz jej spółka zależna Baikal Microelectronics. Firma miała dostarczyć do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych 9 000 komputerów z procesorem Baikal, ale nie wywiązała się z kontraktu, a jej szef trafił do więzienia.

Równie niewesoło wygląda przyszłość innego rosyjskiego producenta, firmy Milandr. Niecałe dwa tygodnie temu Departament Stanu USA, wraz z Departamentem Skarbu, nałożyły sankcje na firmy zależne spółki zarejestrowane na zachodzie, oraz na powiązanych z nimi ludzi. Według dziennika Kommersant grozi to całkowitym odizolowaniem Federacji Rosyjskiej od zagranicznych mocy produkcyjnych, a krajowe fabryki są w stanie pokryć tylko 3% zapotrzebowania na mikroukłady.

Rostec Putin

Większość układów scalonych dla rosyjskich firm powstawało w fabach na Tajwanie i w Chinach. W tym roku, po wcześniejszym wyprodukowaniu próbnej serii nowych procesorów Baikal, TSMC zawiesiło kontrakty ze spółkami z Federacji Rosyjskiej, więc Putin i jego pomysły na rozwój przemysłu półprzewodników skazane są głównie na wewnętrzną produkcję. JSC Mikron wytwarza dziś chipy w procesach 180, 90, i 65 nm – ten ostatni przy bardzo dużych stratach, bo ich maszyny do litografii nie pozwalają na więcej. Nowych kupić się nie da z powodu sankcji nałożonych przez USA – holenderski ASML i amerykańska spółka Applied Materials, które grają główne skrzypce na tym rynku, nie mogą sprzedawać swoich urządzeń Rosjanom.

Ruselectronics, holding, który zrzesza ponad 140 firm z tej branży na rosyjskim rynku, plus firmy takie jak Mikron, odpowiadają dziś za 0,7% światowej produkcji chipów. Zwiększenie tego udziału to głównie rola prac badawczo-rozwojowych, a te, to dziś tylko 1% PKB kraju. Putin, oprócz zachęt słownych do aktywniejszej pracy, musi zwiększyć nakłady finansowe, ale czy będzie miał z czego?

Źródło: kommersant.ru / własne

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x