Szef TSMC nie ma dla nas dobrych wieści – niedobór chipów potrwa jeszcze kilka lat

Jeden z najwyższych rangą dyrektorów TSMC udzielił ostatnio wywiadu na temat niedoboru chipów. Twierdzi, że braki będą nam towarzyszyć jeszcze kilka lat i nie ma sposobu, aby szybko zaspokoić popyt. Nie jest to co prawda przełomowa wiadomość, ale inni ważni przedstawiciele branży rozważali ostatnio, że przy malejących wskaźnikach transmisji COVID-19 i zmniejszających się blokadach istnieje szansa, że sytuacja zacznie się poprawiać w 2022 roku. Według Y.J. Mii, który jest starszym wiceprezesem ds. badań i rozwoju w TSMC, mówi, że tak się nie stanie.

W wywiadzie dr Mii przedstawił bardzo proste wyjaśnienie zarówno przyczyny niedoboru układów scalonych, jak i tego, dlaczego nie skończy się on w najbliższym czasie: podaż i popyt. Według Mii, w ciągu ostatnich kilku lat popyt na półprzewodniki gwałtownie wzrósł, co nieco zaskoczyło całą branżę. W odpowiedzi na to wiele firm podjęło działania, ogłaszając budowę nowych fabryk i podejmując inne próby zwiększenia mocy produkcyjnych w zakresie wafli, ale na efekty tych wysiłków trzeba będzie poczekać wiele lat.

TSMC

W tej chwili branża inwestuje ogromny kapitał w budowę dodatkowych mocy produkcyjnych, aby rozwiązać problem niedoboru układów scalonych. Obecnie mamy znacznie jaśniejszy obraz przyszłego popytu niż jeszcze dwa lata temu – mówi Mii.

Intel ma nieco odmienne zdanie niż TSMC

Mii twierdzi, że jego zdaniem COVID-19 odegrał pewną rolę w załamaniu światowej gospodarki, ale uważa, że większą winę za dzisiejsze kłopoty ponosi zwiększony popyt na półprzewodniki. Należy zauważyć, że są to jego opinie, a nie opinie firmy TSMC jako całości.

Co ciekawe, ocena sytuacji dokonana przez Mii różni się nieco od niedawnych komentarzy prezesa Intela Pata Gelsingera, który przewidywał, że branża zacznie odbijać się od dna w 2023 roku. Gelsinger powiedział, że popyt gwałtownie wzrósł dopiero w czasie pandemii COVID-19, przechodząc z typowego pięcioprocentowego wzrostu rocznie do dwudziestoprocentowego niemal z dnia na dzień, ponieważ wszyscy na całym świecie utknęli w domach.

Intel ujawnił już, że kolejnym zakładem produkcyjnym będzie Ohio, a oprócz tego buduje jeszcze dwa zakłady w Arizonie. Plotki sugerują, że powstanie też fabryka w Niemczech. Te wysiłki zmierzające do dywersyfikacji lokalizacji zakładów produkujących półprzewodniki pomogą w przyszłości uniknąć zakłóceń łańcucha dostaw, spowodowanych klęską żywiołową, niepokojami politycznymi lub epidemią. Tego typu obawy nabrały nowego znaczenia w związku z obecną sytuacją na Ukrainie, a ludzie zastanawiają się nad reperkusjami potencjalnych podobnych działań Chin wobec Tajwanu, gdzie znajduje się główna siedziba TSMC.

Źródło: Extremetech

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x