Trenowanie AI wymaga coraz więcej danych – za trzy lata dotrzemy do ściany
W obecnych czasach dane stały się niezbędnym zasobem dla rozwoju technologii sztucznej inteligencji (AI), co prowadzi do zwiększonego zapotrzebowania ze strony gigantów technologicznych z Doliny Krzemowej na zdjęcia, filmy i zapisy czatów. W celu zaspokojenia apetytów modeli AI, firmy te są gotowe inwestować miliardy dolarów w zakup praw do cyfrowych treści, które jeszcze niedawno były uznawane za nieistotne lub zapomniane.
Zjawisko to podkreśla zmieniającą się wartość danych cyfrowych, które mogą obejmować materiały takie jak archiwalne zdjęcia z serwisów typu Photobucket. Te platformy, które jeszcze niedawno przeżywały okres zmniejszonego zainteresowania, obecnie znajdują się w centrum uwagi dużych firm technologicznych dążących do rozszerzenia swoich zbiorów danych. Cena za pojedyncze zdjęcie może oscylować między 5 centami a 1 dolarem, natomiast filmy są wyceniane jeszcze wyżej, w zależności od ich rodzaju i ustalonych warunków transakcji.
Im większy popyt na dane tym większego znaczenia nabierają też kwestie związane z etyką i prywatnością. Jednocześnie incydenty, takie jak niedoskonałości w generatorach obrazów AI, które nie potrafią prawidłowo reprezentować różnorodności społecznej, wskazują na ograniczenia obecnych technologii i potencjalne ryzyko dla wizerunku firm. Takie sytuacje podkreślają również znaczenie odpowiedzialnego zbierania i wykorzystywania danych w procesie trenowania AI.
AI wyczerpuje zasoby w zastraszającym tempie
Patrząc długoterminowo, firmy technologiczne mogą stanąć przed jeszcze jednym wyzwaniem związanym z ograniczonymi zasobami danych dostępnymi w internecie – według analityków już za trzy lata mają wyczerpać się zasoby, bo wytwarzamy mniej informacji niż pochłaniają sztuczne inteligencje. Rozważane są alternatywne metody, takie jak wykorzystanie danych syntetycznych, które mogą zapewnić niezbędne informacje do dalszego rozwoju, ale wraz z rosnącymi obawami dotyczącymi prywatności i etyki, debata na temat regulacji i kontroli nad wykorzystaniem danych staje się coraz bardziej istotna.
Dalszy rozwój tej technologii będzie wymagał nie tylko innowacji technicznych, ale także przemyślanych rozwiązań regulacyjnych. Pytanie, czy ustawodawcy będą w stanie nadążać za technologią, której apetyt wygląda na nieposkromiony?
Źródło: EPOCH
Miłośnik nowoczesnych technologii, głównie nowych rozwiązań IT. Redaktor w czasopismach Gambler, Enter, PC Kurier, Telecom Forum, Secret Service, Click!, Komputer Świat Gry, Play, GameRanking. Wiele lat spędził w branży tłumaczeniowej – głównie gier i programów użytkowych. W wolnych chwilach lata szybowcem, jeździ na rowerze i pochłania duże ilości książek.
