Projekt Gaia-X wesprze firmy w monetyzacji danych
Firma Hewlett Packard Enterprise zaprezentowała dziś rozwiązania, które ułatwią organizacjom monetyzację danych dzięki wykorzystaniu Gaia-X. To nowa infrastruktura danych wspierana przez ponad 300 organizacji w Europie i na świecie.
HPE Solution Framework for Gaia-X zaprojektowano z myślą o firmach, dostawcach usług oraz organizacjach publicznych, które chcą uczestniczyć w projekcie. Rozwiązanie oferuje wszystkie wymagane funkcje, aby dostarczać i konsumować dane oraz usługi w zdecentralizowanym środowisku dla firm europejskich. Tworzy w ten sposób tak zwaną zaufaną federację infrastruktury danych. W rezultacie organizacje będą mogły lepiej korzystać z wartości wypływających z danych, czerpać z ogromnych zbiorów informacji. Wzmocnią też swój niezależny model biznesowy w oparciu o te dane.
HPE Solution Framework for Gaia-X jest oparte na architekturze referencyjnej, wykorzystującej komponenty oprogramowania HPE, pochodzącego od innych firm oraz platformy biznesowej Cloud28 +. To właśnie ta ostatnia umożliwia monetyzację danych oraz usług. Całe rozwiązanie, a także jego poszczególne komponenty, są dostępne w modelu as-a-service w ramach oferty usług chmurowych HPE GreenLake.
Gaia-X i transformacja cyfrowa przedsiębiorstw
Gaia-X to odpowiedź na potrzeby wynikające z kolejnej fali transformacji cyfrowej: jak możemy tworzyć efekty sieciowe bez centralizacji wszystkich danych? Rozwiązanie to doskonale odzwierciedla strategię naszej firmy, która koncentruje się na uwalnianiu wartości z danych rozproszonych pomiędzy różnymi lokalizacjami i chmurami – mówi Johannes Koch, Senior Vice President, Germany, Austria and Switzerland, HPE. Jednak sam projekt Gaia-X nie wystarczy. Do osiągnięcia pełnych korzyści z tej platformy potrzeba szeregu funkcji i możliwości. Przede wszystkim trzeba wiedzieć, jak monetyzować dane i jak ich używać. Właśnie w tym chcemy pomóc klientom wprowadzając na rynek rozwiązania wspierające.
Komisja Europejska ogłosiła, że pełne korzystanie z wartości płynących z danych będzie kluczowym źródłem postępu gospodarczego i społecznego w następnych dziesięcioleciach. Siłą napędową będzie „nowa fala” danych przemysłowych i profesjonalnych. Do 2025 roku, 80 proc. wszystkich danych ma być przetwarzane w sposób zdecentralizowany.
Gospodarka oparta na danych
Według World Economic Forum, podejście to umożliwi organizacjom tworzenie „wartościowych wniosków płynących z analizy danych”. Tym samym wesprze organizacje w ustalaniu nowych źródeł przychodów, tworzeniu innowacyjnych modeli biznesowych, dostarczaniu lepszej obsługi klienta oraz podejmowaniu korzystniejszych decyzji. Przykładowo, McKinsey szacuje, że monetyzacja danych pochodzących z samochodów podłączonych do sieci może przynieść od 250 do nawet 400 miliardów zysków rocznie dla wszystkich uczestników ekosystemu mobilności już w 2030 roku. Według prognoz, gospodarka oparta na danych w UE w latach 2018-2025 wzrośnie prawie trzykrotnie i osiągnie wartość 829 miliardów euro! Nie jest jednak pewne, w jakim stopniu organizacje będą w stanie faktycznie wykorzystać istniejące możliwości. Według globalnego raportu przygotowanego przez IDC oraz Seagate, przedsiębiorstwa wykorzystują jedynie 32 proc. danych, którymi dysponują. Ponadto, według Komisji Europejskiej, „dużą część światowych danych posiada obecnie niewielka liczba wielkich firm technologicznych. Może to hamować powstawanie, rozwój i innowacyjność biznesu w oparciu o dane.”
Jeszcze nie wiadomo, jak będzie wyglądała ochrona danych użytkowników, ale przynajmniej kilka zespołów pracuje nad różnymi rozwiązaniami. Muszą się one znaleźć w finalnym projekcie, bo dane wrażliwe muszą być w takich sytuacjach anonimizowane. To, że firmy wymieniać się będą zebranymi danymi użytkowników musi też znaleźć odzwierciedlenie w regulaminach usług czy umowach sprzedaży.
Źródło: konferencja prasowa HPE
Miłośnik nowoczesnych technologii, głównie nowych rozwiązań IT. Redaktor w czasopismach Gambler, Enter, PC Kurier, Telecom Forum, Secret Service, Click!, Komputer Świat Gry, Play, GameRanking. Wiele lat spędził w branży tłumaczeniowej – głównie gier i programów użytkowych. W wolnych chwilach lata szybowcem, jeździ na rowerze i pochłania duże ilości książek.