Producenci układów scalonych zmagają się z brakiem pracowników

Ponad połowa ankietowanych w badaniu IPC firm spodziewa się, że braki układów scalonych potrwają przynajmniej do drugiej połowy 2022 roku. Olbrzymim problemem są nie tylko rosnące koszty surowców i energii, ale także brak rąk do pracy. Aż 80% producentów ma mniejsze lub większe kłopoty kadrowe i niestety nie mają pomysłów, jak je szybko rozwiązać.

Największy problem ze znalezieniem pracowników mają firmy z Ameryki Północnej (79%) i Azji (63%). Praca przy produkcji układów scalonych wymaga odpowiedniego przeszkolenia, a to podnosi wymagania płacowe. Na dodatek na rynku ich po prostu nie ma. Co ciekawe, tylko 45% europejskich firm zgłasza kłopoty z rosnącymi kosztami pracy. Niestety dla całego rynku nie jest to żaden wyznacznik. Wielcy producenci mają swoje fabryki właśnie w Ameryce oraz Azji i to tam wytwarzana jest zdecydowana większość półprzewodników.

Na razie firmy ratują się na dwa sposoby. Prawie połowa z nich (46%) stwierdziła, że ​​przekwalifikowuje swoich obecnych pracowników, aby wypełnić luki, a prawie tyle samo (44%) podnosi płace, aby praca była bardziej atrakcyjna. Do tego dochodzą wszelkie sposoby na zatrzymanie ludzi, czyli oferty szkoleń czy uelastycznienie zatrudnienia.

Braki układów scalonych mocno odczuwa branża motoryzacyjna

Marże producentów maleją nie tylko dlatego, że muszą zapłacić więcej pracownikom. Głównym problemem, który wskazuje 90% firm, są rosnące koszty materiałów i energii. Większość z nich sugeruje też, że trend utrzyma się przez najbliższe 6 miesięcy. Odczuwają to już też klienci. Według raportu AlixPartners, branża motoryzacyjna straci w 2021 roku 210 miliardów dolarów przychodów. Badanie prognozuje też spadek produkcji aż o 7,7 miliona pojazdów na całym świecie. A mówimy tu tylko o części rynku bazującego na dostawach układów scalonych.

Amerykańska administracja już zwróciła uwagę na ten problem. Gina Raimondo, sekretarz do spraw handlu, zaproponowała spotkanie z producentami samochodów i układów scalonych oraz innymi zainteresowanymi firmami. Rząd chce sprawdzić, czy może jakoś pomóc w rozwiązaniu nękających branżę kłopotów.

Źródło: Ars Technica