Elon Musk wprowadza opłatę roczną w wysokości 1 USD dla nowych użytkowników X

Elon Musk i jego platforma społecznościowa X, wcześniej znana jako Twitter, wprowadza roczną opłatę dla nowych użytkowników. Dopiero po jej uiszczeniu będą oni mieli dostęp do podstawowych funkcji, takich jak tweettowanie/xowanie, odpowiadanie i cytowanie. Zmiana ta, testowo, będzie najpierw wdrożona dla nowych kont założonych w Nowej Zelandii i na Filipinach.

Konto wsparcia X informuje, że opłata ta ma przede wszystkim na celu zmniejszenie spamu i aktywności botów na platformie i nie jest inicjatywą motywowaną zyskami. Firma postrzega to jako środek mający na celu utrzymanie dostępności serwisu przy jednoczesnym zniechęcaniu do złośliwej aktywności.

Elon Musk obiecał walkę z botami i stara się dotrzymać słowa

Warto zauważyć, że roczna opłata w wysokości $1 dotyczy tylko nowych użytkowników i nie będzie miała wpływu na tych posiadających już konta. Nie wiadomo, czy i kiedy system płatności zostanie rozszerzony na użytkowników w innych krajach. Jest to odrębna kwestia od X Premium, osobnego poziomu subskrypcji, który oferuje dodatkowe funkcje, takie jak możliwość cofnięcia i edycji postów za miesięczną opłatą w wysokości 8 dolarów.

X publikuje również „Warunki korzystania z usługi Not-a-Bot”, gdzie określa szczegóły tej nowej płatnej usługi subskrypcji, która przyznaje użytkownikom różne przywileje, takie jak publikowanie treści i interakcja z innymi. Bez opłaty będą mogli oni jedynie czytać wpisy innych.

Elon Musk już wcześniej wspominał o opłacie za korzystanie z platformy, która była już wcześniej omawiana jako środek walki z botami. Ponadto uzyskanie danych kart kredytowych użytkowników może być krokiem w kierunku przekształcenia platformy X w kompleksową aplikację dla różnych usług, w tym zakupów w aplikacji.

Twitter nie płaci faktur za AWS, więc Amazon nie zapłaci za reklamy

Warto też zauważyć, że od czasu przejęcia Twittera przez Muska nastąpiły znaczące zmiany, w tym zwolnienia pracowników i zmiany w polityce moderacji treści. Zmiany te wzbudziły kontrowersje i obawy, a niektórzy reklamodawcy wycofali się z platformy z powodu pobłażliwości w moderowaniu treści.