Elektryczne BMW z nowymi ogniwami z Chin będą miały o 30% większy zasięg

BMW nawiązało współpracę z CATL i Eve Energy – chińskimi producentami akumulatorów. Chodzi o produkcję cylindrycznych ogniw, podobnych do tych, jakich używa Tesla. Samochody z nowym źródłem zasilania i zasięgiem większym nawet o 30% mają trafić na rynek już za 3 lata.

Nowa technologia produkcji ogniw litowo-jonowych pozwoli na zwiększenie gęstość energii o ponad 20%. Inżynierowie osiągnęli to dzięki użyciu mniejszej ilości kobaltu (i zwiększeniu udziału niklu) po stronie katody, przy jednoczesnym zastosowaniu większej ilości krzemu po stronie anody. Ogniwa mają nie tylko zwiększyć zasięg o nawet 30%, ale również kosztować połowę tego, co dzisiejsze.

Nowo opracowana, szósta generacja naszych ogniw litowo-jonowych przyniesie ogromny skok technologiczny, który zwiększy gęstość energii o ponad 20 procent, poprawi prędkość ładowania nawet o 30 procent i zwiększy zasięg nawet o 30 procent. Obniżamy również emisje CO₂ przy produkcji ogniw nawet o 60 procent . To duże kroki w kierunku zrównoważonego rozwoju i korzyści dla klientów – mówi Frank Weber, członek zarządu BMW AG odpowiedzialny za rozwój.

BMW idzie śladem Tesli

Contemporary Amperex Technology Co., Ltd. (CATL) i Eve Energy zbudują po dwie fabryki w Chinach i Europie w ramach kontraktów wartych dziesiątki miliardów euro. Każdy z zakładów będzie mógł pochwalić się łączną roczną wydajnością produkcji do 20 gigawatogodzin – wystarczającą do zasilenia 400 000 standardowych samochodów elektrycznych.

BMW planuje również budowę dwóch kolejnych fabryk akumulatorów w północnoamerykańskiej strefie wolnego handlu, która obejmuje USA, Meksyk i Kanadę.

BMW myśli o przejściu na ogniwa cylindryczne – o tym samym kształcie, co najnowsze ogniwo 4680 produkowane dla Tesli – ze względu na korzyści, jakie oferują, w tym wydajną produkcję masową.

Czy wystarczy akumulatorów do samochodów elektrycznych?

Źródło: BMW