MEN: przepadnie 350 mln zł na pracownie?
Przez pomyłkę w dokumentacji przetargowej los wartych 350 mln złotych zamówień na pracownie internetowe i centra multimedialne stoi pod znakiem zapytania.
W wyniku błędu urzędnika, który wpisał słowo „tak” do rubryki, która nie powinna być wypełniana przy tym zamówieniu, ogłoszenie zawiera istotną wadę prawną. Wynik przetargu może więc być w prosty sposób zaskarżony przez podmiot, który nie zostanie wyłoniony jako zwycięzca.
W dokumentacji znalazło się żądanie przedstawienia przez firmy nazwisk oraz kwalifikacji osób odpowiedzialnych za wykonanie usługi – cześć oferentów dostosowała się do tego wymogu, część uznała to za oczywisty błąd i nie przedstawiła dokumentów.
Nad przetargiem, który musi zostać roztrzygnięty do końca roku (jeśli się to nie uda, przepadnie unijne dofinansowanie), zawisły więc czarne chmury. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że powołując się na wady prawne, jego wynik zaskarżą przedsiębiorstwa, które przetarg przegrają. Nieprawidłowości może także wskazać Urząd Zamówień Publicznych (UZP), który kontroluje przebieg przetargu po jego zakończeniu. Przedstawiciele UZP co prawda uważają, że uchybienie nie ma wpływu na przebieg przetargu i nie będzie podstawą do jego unieważnienia, gwarancji jednak dać nie mogą.
Prawnicy podpowiadają, że MEN powinien wystąpić o dosłanie przez oferentów wymaganych dokumentów oraz… „modlić się, by któraś z firm nie zechciała przetargu storpedować”.
