Chińskie półprzewodniki w pierwszej kolejności trafią na lokalny rynek

Jak donosi Nikkei Asia, jeden z największych chińskich producentów układów scalonych ostrzegł, że może być zmuszony do odwołania zamówień od zagranicznych klientów w przyszłym roku, aby nadać priorytet popytowi krajowemu. Dzieje się tak, ponieważ kraj dąży do zbudowania „bezpiecznego i kontrolowanego” łańcucha dostaw technologii.

Hua Hong Semiconductor, numer 2 wśród chińskich producentów układów scalonych, poinformował kilku swoich klientów spoza Chin – w tym tajwańskiemu Holtek, kluczowemu producentowi mikrokontrolerów – że nie będzie w stanie zapewnić im takiej wydajności, jakiej mogą potrzebować. Hua Hong ostrzegła, że może być nawet zmuszona do rezygnacji z niektórych zamówień od nie-chińskich producentów z powodu ograniczeń w dostawach.

Szefostwo Holtek przekazało też Nikkei, że Hua Hong twierdzi, iż nie może w przyszłości zagwarantować tajwańskiej firmie dostaw większych niż w tym roku. Powołuje się przy tym się na politykę krajową Chin w zakresie priorytetowego traktowania potrzeb produkcyjnych lokalnych odbiorców.

Chińskie firmy mają pierwszeństwo w dostawach prądu

Kolejnym problemem dla fabryk produkujących na potrzeby zewnętrznych firm są dostawy prądu. Informowaliśmy we wrześniu, że kilka prowincji wstrzymuje na parę dni zasilanie w dużych zakładach produkcyjnych. Są to głównie dostawcy Apple, Intela, Nvidii czy Tesli. Okazuje się jednak, że firmy zaopatrujące rynek zewnętrzny dostały więcej czasu na przygotowania do odcięcia zasilania lub potraktowano je ulgowo i prąd miały cały czas.

Nasze dostawy energii elektrycznej już się ustabilizowały, ale pod koniec września byliśmy zmuszeni do negocjacji dostaw prą z urzędnikami rządowymi. Z drugiej strony, niektórzy duzi chińscy dostawcy, tacy jak Luxshare, nie mieli żadnych kłopotów z dostawami prądu – twierdzi jeden z chińskich dostawców Apple w rozmowie z Nikkei Asia.

Dyrektorzy z kilku innych firm podzielili się z reporterami podobnymi historiami. Wielu dostawców w prowincjach Zhejiang i Guangdong zostało powiadomionych przez lokalne rządy dzień lub nawet zaledwie kilka godzin przed tym, jak odcięto im zasilanie na tydzień! W tym czasie duże chińskie firmy technologiczne, które są albo ich klientami, albo dostawcami, zostały oszczędzone.

Źródło: Nikkei