Motorola razr 40 i razr 40 ultra oficjalnie zaprezentowane
Motorola wprowadza do sprzedaży kolejną generację smartfonów z rodziny razr z elastycznymi (zginanymi) ekranami. Urządzenia razr 40 i razr 40 ultra doczekały się najnowszych komponentów i dostępne są w najmodniejszych odmianach kolorystycznych, ale najważniejszą nowością jest zewnętrzny ekran w odmianie ultra, który pokrywa niemal całą powierzchnię połowy obudowy. To największy ekran, jaki znalazł się w smartfonie o tej konstrukcji.
Zmiany w modelach razr 40 i razr 40 ultra są bardziej ewolucyjne, niż rewolucyjne. Ewidentnie producent celuje z tymi urządzeniami w młodszych odbiorców, którym zależy w bardzo dużej mierze na designie.
Pod tym względem na pewno odrobiono pracę domową. Pierwsze, co natychmiast rzuca się w oczy, to odmiany kolorystyczne. Motorola w ubiegłym roku ogłosiła partnerstwo z Pantone, którego efektem jest bliska współpraca obu organizacji mająca na celu tworzenie obudów do smartfonów o barwach najwyżej ocenianych przez konsumentów. Pantone organizuje plebiscyt, którego uczestnicy wskazują te kolory, które najbardziej im się podobają. W minionym roku był to kolor nazwany Lilac Purple, czyli jasny fiolet. Kolorem roku 2023 została z kolei Viva Magenta – purpura z domieszką czerwieni.
Najnowsze smartfony dostępne są w obu tych kolorach, przy czym Viva Magenta zarezerwowana została dla mocniejszego modelu, razr 40 ultra, z kolei Lilac Purple to jeden z kolorów obudowy odmiany razr 40.
Smartfony otrzymały też lepsze ekrany niż ich poprzednicy – w odmianie razr 40 ultra wyświetlacz ma przekątną 6,9” i odświeżany jest z częstotliwością aż 165 Hz. Wypełnia cały front smartfona (po otwarciu) – nie ma „bródki”, która była dość irytującym elementem w pierwszej razr z elastycznym ekranem, zaprezentowanej w 2019 roku.
Minimalna jest też „fałdka” w miejscu zgięcia ekranu. Po otwarciu smartfona jest niemal niewidoczna (widać ją jedynie pod światło) i jedynie delikatnie wyczuwalna pod palcem. To pokazuje, że producenci coraz lepiej opanowują technologię zginanych ekranów.
Po zamknięciu z kolei obie połówki smartfona przylegają do siebie idealnie równolegle i nie ma między nimi żadnej szczeliny, co określane jest dziś mianem „zero gap design”. Przypomnijmy, że pierwsze generacje smartfonów ze zginanymi ekranami po zamknięciu stykały się końcówkami obudowy, ale w miejscu zawiasu zostawiały niewielki odstęp, by dać nieco więcej miejsca tam, gdzie ekran zgina się w pół.
Najważniejszą nowością w motorola razr 40 ultra jest jednak wyświetlacz zewnętrzny. W dotychczasowych smartfonach z elastycznymi ekranami określanymi potocznie „typu flip” (czyli zginane w pionie, wzdłuż poziomej linii) zewnętrzne wyświetlacze pełniły rolę raczej dodatkowego akcesorium pokazującego jedynie powiadomienia – nazwisko osoby dzwoniącej, fragment maila lub wiadomości SMS czy wpis z kalendarza. Ekraniki miały przekątną niewiele ponad 1 cala i nic więcej ponad proste powiadomienia się na nich nie mieściło.
Motorola razr 40 ultra ma jednak ogromny, bo zajmujący praktycznie całą połówkę obudowy ekran (jego przekątna to 3,6″, czyli jest większa niż w pierwszych iPhone’ach). Wyświetlacz jest na tyle duży, że ma nawet wycięte otwory na obie soczewki aparatu fotograficznego. Co istotne, na ekranie pojawiają się już nie tylko powiadomienia – możemy na nim uruchamiać praktycznie dowolne aplikacje na Androida. Przeglądarka internetowa, Instagram, TikTok, gry – to wszystko działa!
Ze względu jednak na nietypowe proporcje (zbliżone do kwadratu) nie wszystkie aplikacje wyświetlają się jeszcze poprawnie. Motorola zapewnia jednak, że blisko współpracuje z twórcami aplikacji i wkrótce te najpopularniejsze będą w pełni poprawnie dopasowywały się do zewnętrznego wyświetlacza. Wierzymy na słowo.
Motorola razr 40 ultra ma procesor Snapdragon 8+ Gen 1, 8 lub 12 GB pamięci RAM oraz 256 lub 512 GB pamięci na dane. Smartfon wyposażono w akumulator 3800 mAh, który można ładować z mocą 30 W (ładowarka znalazła się w zestawie). Główny aparat fotograficzny ma matrycę 12 MP i optyczną stabilizację obrazu. Dodatkowo mamy do dyspozycji aparat szerokokątny 13 MP (kąt widzenia 108 stopni). Kamera do selfie umieszczona w otworku w głównym wyświetlaczu ma z kolei matrycę 32 MP.
Motorola razr 40 (bez przyrostka ultra) już nie robi takiego wrażenia jak jej starsza siostra. Zewnętrzny ekran ma już przekątną tylko 1,5 cala i służy już tylko do wspomnianych powiadomień. Telefon ma też słabszy procesor – Snapdragon 7 Gen 1.
Motorola razr 40 ultra wchodzi do sprzedaży już teraz w cenie 5499 zł (lub 1199 zł euro poza Polską), a przez najbliższe dwa tygodnie kupujący mogą liczyć na kilka bonusów: mogą oddać swój stary smartfon, który motorola wyceni i obniży o jego wartość cenę modelu razr. Ale dodatkowo otrzymamy wtedy także gwarantowane 1000 zł cashbacku na konto. Efektywnie pozwoli to obniżyć cenę motoroli razr 40 ultra nawet o 1500-2000 zł.
Odmiana motorola razr 40 będzie oczywiście tańsza, ale nie podano jeszcze jej polskiej ceny (europejska to 899 euro). W sprzedaży pojawi się dopiero za miesiąc.
Dziennikarz komputerowy od 1994 roku. Właściciel i redaktor naczelny portalu ITbiznes; prowadzący magazyn ITbiznes na antenie kanału telewizyjnego Biznes24; gospodarz programu poradnikowego „Cyfrowy Niezbędnik” na antenie kanału telewizyjnego Antena HD; gospodarz podcastów Elektrycznie Tematyczni o samochodach elektrycznych oraz Zrozumieć AI o sztucznej inteligencji. Współprowadzący podcast ITbiznes o technologiach w biznesie. Twórca bloga o pasjach Fabryka Pasji. Założyciel, redaktor naczelny i były właściciel portalu PCLab.pl. Założyciel i były redaktor naczelny serwisów AGDLab.pl, Softonet.pl. Były redaktor naczelny serwisów PC.com.pl i Technowinki.onet.pl.