A Dell wiedział, nie powiedział…
Przedstawiciele Sony i Della spotkali się 10 miesięcy temu, by przedyskutować sprawę serii wadliwych baterii.
Rzecznik Sony przyznał się w rozmowie z agencją Associated Press, że korporacje wiedziały o niebezpieczeństwie jeszcze w zeszłym roku. Pierwsze spotkanie w sprawie niebezpiecznych akumulatorów odbyło się w pażdzierniku 2005, drugie – w lutym 2006.
Sony poinformowało Della o potencjalnym niebezpieczeństwie wynikającym z faktu, że do wnętrza baterii dostały się metalowe opiłki, mogące doprowadzić do zwarcia i przegrzania się akumulatora. Przedsiębiorstwa zdecydowały się na powstrzymanie z działaniem do czasu, gdy pojawią się dowody na wadliwe funkcjonowanie baterii.
Po ostatnich „wybuchowych” przygodach właścicieli laptopów Della producent zdecydował się na wymianę 4,1 miliona niebezpiecznych akumulatorów. Według pogłosek, na podobny ruch mogą zdecydować się także inni duzi producenci.
