FBI odzyskało milionowy okup w kryptowalucie

Amerykańscy śledczy z FBI odzyskali ponad 4 miliony dolarów w kryptowalucie, które Colonial Pipeline wypłaciło hakerom po ataku. Spowodował on zamknięcie w zeszłym miesiącu kluczowego rurociągu na wschodnim wybrzeżu. Departament Sprawiedliwości ma dziś ogłosić szczegóły operacji prowadzonej przez FBI przy współpracy z operatorem.

Joseph Blount, szef Colonial Pipeline, powiedział TWSJ, że firma spełniła żądania i wypłaciła 4,4 milionów dolarów w kryptowalucie, ponieważ nie znali pełnego zakresu włamania. Nie wiedzieli też, jak długo potrwa przywrócenie rurociągu do działania. Jednocześnie jednak firma podjęła kroki, aby jak najszybciej zaangażować w sprawę FBI i postępowała zgodnie z instrukcjami śledczych. To pomogło śledzić płatność do portfela kryptowalutowego używanego przez hakerów, którzy prawdopodobnie pochodzą z Rosji. Amerykanie wiążą atak z grupą hakerską znaną jako Darkside, znaną nie tylko z włamań, ale również z dzielenia się swoimi narzędziami z innymi cyberprzestępcami. CNN wcześniej informował, że pracownicy FBI szukali ewentualnych dziur w operacjach lub osobistych zabezpieczeniach hakerów w celu ich identyfikacji.

FBI szuka sposobu zapobieganie praniu pieniędzy z okupów

Wykorzystanie kryptowalut, jako środków do opłacenia okupu, niesamowicie utrudnia śledzenie płatności i zapewnia anonimowość cyberprzestępcom. Wiele firm czuje presję, aby zapłacić okup i jak najszybciej przywrócić swoją infrastrukturę IT do pełnej sprawności. Na dodatek hakerzy naciskają na ofiary, grożąc publikacją dokumentów wykradzionych w ataku ransomware. Administracja Joe Bidena sięga po pomoc prywatnych firm, ale FBI jest dziś też coraz bieglejsze w śledzeniu przepływów kryptowalut. Sukces śledczych jest jednak uzależniony od wczesnej informacji i znalezienia ewentualnych błędów w postępowaniu hakerów. Można oczywiście zakazać płatności w kryptowalutach, ale byłby to raczej martwy przepis. Okup często płacą pośrednicy, którzy rozmawiają z cyberprzestępcami w imieniu ofiary.

Źródło: CNN