Site icon ITbiznes

Ponad 500 pracowników OpenAI grozi odejściem po zwolnieniu Sama Altmana

OpenAI

Setki pracowników OpenAI grożą odejściem, jeśli Sam Altman nie zostanie ponownie mianowany CEO — firma pogrążyła się w chaosie.

Ponad 500 z około 770 pracowników OpenAI domaga się usunięcia czteroosobowej rady nadzorczej odpowiedzialnej za zwolnienie Altmana. Twierdzą, że osoby te nie mają kompetencji, trzeźwego osądu i nie wykazują troski o misję firmy oraz jej pracowników. Żądanie to zostało przedstawione w liście udostępnionym przez dziennikarkę technologiczną Karę Swisher.

Pracownicy ci rozważają również dołączenie do nowo utworzonej filii firmy Microsoft, którą kierować mają Altman i Brockman. Według doniesień gigant z Redmond poinformował, że przewiduje stanowiska dla wszystkich pracowników OpenAI, którzy zdecydują się odejść.

Sam Altman – były CEO OpenAI CC BY 2.0

Wśród znanych sygnatariuszy żądania znajdują się Mira Murati, dyrektor techniczny firmy, która przez krótki czas pełniła funkcję tymczasowego CEO, oraz Ilya Sutskever, członek zarządu zamieszany w nagłe usunięcie Altmana. Sutskever wyraził żal z powodu udziału w działaniach zarządu i obiecał, że będzie pracował nad odbudowaniem stosunków.

Los OpenAI jest mocno niepewny

Usunięcie Altmana, Brockmana i innych kluczowych badaczy wzbudziło niepewność co do przyszłości firmy. Eksperci, tacy jak Sarah Kreps z Tech Policy Institut Uniwersytetu Cornell, uważają, że odejście tych wpływowych postaci może znacząco wpłynąć na kurs OpenAI. Istnieją obawy, że bez tych kluczowych osób spółka może mieć trudności w utrzymaniu dotychczasowego poziomu innowacji i postępów.

Po odejściu Altmana kurs akcji Microsoftu wzrósł o ponad 2%, gdy pojawiła się wiadomość, że firma zatrudni Altmana i Brockmana. Ten ruch został pozytywnie odebrany przez inwestorów, sygnalizując optymizm co do potencjalnych zysków Microsoftu z tej rekrutacji.

Źródło: CBS

Exit mobile version