Początek końca nowych operatorów?

Mijają miesiące od czasu ogłoszenia wyników przetargu na nowe częstotliwości dla operatorów telefonii komórkowej, a wygrani – Centernet i Mobyland – wciąż nie zdołali uruchomić własnych sieci.

„Chcielibyśmy, by nowy gracz wystartował, ale obawiamy się, że się to nie uda. Prace nad uruchomieniem usług praktycznie nie posuwają się do przodu. Można odnieść wrażenie, że operatorzy ci jeszcze nie wiedzą dokładnie, jak chcą używać tych częstotliwości” – wyjaśnia Klaus Hartmann, prezes Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC), operatora sieci Era.

Według analityków najbardziej prawdopodobna jest gra na zwłokę i próba sprzedaży częstotliwości innym podmiotom, ewentualnie dopuszczenia do działalności nowego inwestora. Mobyland ma pozostawać w zasięgu zainteresowania P4, Centernet ma trafić pod rządy Centertela.

„Obecni już na rynku operatorzy telefonii komórkowej błagali o te częstotliwości. Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) ustalił warunki przetargu tak, by preferowały nowych graczy. Jedyny rezultat jest taki, że te częstotliwości zostały zablokowane na kilka lat. W tym momencie prawo uniemożliwia nam ich uzyskanie. Zobaczymy, co będzie dalej” – mówi Klaus Hartmann.

„Nowi operatorzy utyskują, że nie mogą zawrzeć umów operatorskich i roamingowych z zasiedziałymi. Więc może nie wycofają się z rynku, ale zostaną zablokowani przez dotychczasowych graczy. Jeżeli takie blokady będą następowały, będziemy musieli nałożyć obowiązki regulacyjne na operatorów” – twierdzi Anna Streżyńska.

„UKE zobowiązał nas do uruchomienia sieci w konkretnych terminach. Finansowanie ma zapewnić fundusz Midas i pan Roman Karkosik” – mówi Anna Gołębicka z Centernetu.

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x