Małe reaktory jądrowe SMR za 15 lat mogą zasilać centra danych

Nowy raport sugeruje, że energia jądrowa może być realną opcją dostarczania czystej, zielonej energii do części z największych na świecie centrów danych. Analitycy z firmy badawczej Omdia twierdzą, że małe reaktory modułowe (SMR) już niedługo mogą stać się powszechne, zastępując konieczność pobierania energii z sieci przez centra danych ich własną, przyjazną środowisku alternatywą.

Tego typu reaktory są wykorzystywane od wielu lat, np. do zasilania łodzi podwodnych w marynarce wojennej USA, która posiada ponad 80 okrętów wykorzystujących tę technologię. Zaletą tego rozwiązania jest to, że reaktory SMR wytwarzają znacznie mniejszą moc niż standardowe elektrownie jądrowe, mierzoną w megawatach, a nie w gigawatach.

reaktory SMR centra danych
Źródło: NuScale

SMR dla największych centrów danych

W rozmowie z The Register, jeden ze współautorów raportu, Alan Howard, powiedział, że uzyskanie dokładnych danych na temat zużycia energii przez centra danych jest trudne, ponieważ firmy często nie podają wprost takich danych lub są one niezbyt dokładnie. Nie jest to dziwne, bo taka informacja mogłaby sporo powiedzieć konkurencji. Dane, które znamy sugerują, że typowe centrum danych może zużywać około 125 MW mocy, co oznacza, iż potrzebne byłyby cztery reaktory SMR, jeśli każdy z nich produkowałby standardowe 35 MW.

Problemem jest jednak miejsce potrzebne do ulokowania SMR, które zazwyczaj wymagają około 20 tys m2. Oznacza to, że będą opłacalne tylko w największych centrach danych. Z tego powodu raport zaleca ich użycie w kolokacjach, które wymagają mocy powyżej 100 MW.

reaktory SMR centra danych

Howard sugeruje jednak również, że mniejsze centra mogłyby współpracować z lokalnym przemysłem, aby wykorzystać nadwyżki mocy. Dodatkowo stwierdził, że jeszcze mniejsze reaktory, znane jako mikroreaktory, mogłyby być wykorzystywane do zasilania awaryjnego w centrach danych, jako zamiennik akumulatorów i generatorów z silnikami diesla stosowanych obecnie.

Energetyka jądrowa wzbudza nieufność

Obszarem, który zawsze wzbudzał strach przed energetyką jądrową jest bezpieczeństwo. Howard i współautor raportu, Vladimir Galabov, twierdzą, że ze względu na niewielką skalę, SMR stwarzają o wiele mniejsze ryzyko i pozbawione są problemów jakie mogą dotyczyć starszych i większych typów reaktorów.

germany-gb9d81e9cc_1920
Źródło: Hitachi

Pozostaje jeszcze jeden minus, a mianowicie zużyte paliwo. Radioaktywne pozostałości po produkcji energii przez długi czas są bardzo niebezpieczne i nie ma prostego sposobu na ich utylizację. Pozostaje przechowywanie ich na specjalnych składowiskach przez tysiące lat.

Chociaż reaktory SMR nie wymagają tak częstego uzupełniania paliwa – obecnie może się to odbywać co około 10 lat, a według raportu nowsze konstrukcje mogą wydłużyć ten okres do 30-40 lat – stwierdzono, że produkują nawet 35 razy więcej odpadów niż większe elektrownie jądrowe.

Wokół technologii SMR wciąż jednak panuje optymizm. Jeśli chodzi o finanse, NuScale, startup zajmujący się modułowymi elektrowniami jądrowymi, szacuje, że za kilka lat koszt reaktorów będzie wynosił od 40 do 65 USD/MWh w całym okresie eksploatacji, co stawia je blisko kosztów siłowni wiatrowych i tych zasilanych gazem ziemnym, ale tuż za energią słoneczną.

Jednak Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) przewiduje, że w najbliższych dekadach nastąpi wzrost udziału elektrowni wiatrowych i gazowych, a udział energii produkowanej ze słońca pozostanie na tym samym poziomie, co czyni SMR bardziej korzystnym rozwiązaniem.

Wiara w SMR jest stosunkowo silna, bo amerykańska NRC (Nuclear Regulatory Commission – amerykański urząd dozoru jądrowego) zezwoliła na ich wykorzystanie w USA. Według Howarda, przy najbardziej optymistycznych założeniach, ich wejście do powszechnego użytku może nastąpić za około dekadę – ich zastosowanie w centrach danych to kolejne 5 lat.

Reaktory SMR w Polsce

Warto dodać, że takie reaktory mogą pojawić się też i w Polsce. KGHM w ubiegłym roku zawarł ze wspomnianą wyżej firmą NuScale umowę na wdrożenie tej technologii w kopalniach naszego narodowego koncernu. Pierwszy z nich ma stanąć jeszcze w 2029 roku. Ma to pozwolić na zmniejszenie rocznej emisji CO2 o 8 mln ton.

Inny polski gigant, Orlen, podpisał w grudniu 2021 roku umowę z Synthos Green Energy, zakładającą utworzenie spółki joint venture ORLEN Synthos Green Energy. Celem przedsięwzięcia jest komercjalizacja w Polsce technologii małych reaktorów jądrowych, a w szczególności reaktorów BWRX-300 GE Hitachi Nuclear Energy. W tym przypadku jednak potrwać to może dłużej, bo SGE nie ma jeszcze zatwierdzonego przez NRC projektu.

Źródło: The Register

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x