Hyundai Motor będzie produkował własne układy scalone
Hyundai ogłosił plany produkcji własnych układów scalonych. Firma nie może polegać w tej kwestii na dostawcach zewnętrznych, bo opóźnienia wpływają bezpośrednio na możliwości produkcyjne fabryk.
Pandemia dała się we znaki zwłaszcza producentom samochodów. Wstrzymali oni swoje zamówienia, gdy w wielu krajach ogłoszono lockdowny, a gdy ludzie zaczęli tłumnie kupować samochody, aby jeździć zachowując dystans społeczny, nie znalazło się miejsce na powrót do kolejki produkcji w fabrykach chipów. Zapasy zaczęły błyskawicznie topnieć i nawet Toyota, która miała ich aż na 6 miesięcy, musiała ostatnio obniżyć liczbę produkowanych aut.
Problem jest też w samej technologii układów scalonych. Większość z nich produkowana jest w „starych” procesach, bo wymagania wydajnościowe nie są duże. To powoduje, że fabryki niechętnie przestawiają cykl na półprzewodniki dla motoryzacji, bo większy zbyt i zyski mają produkując procesory do komputerów i smartfonów.
Do tego wszystkiego dochodzą coraz popularniejsze samochody elektryczne, które potrzebują o wiele więcej elektroniki niż konwencjonalne. Zapotrzebowanie zwiększa się więc z dnia na dzień, a ratunku ze strony producentów układów scalonych nie widać.
Hyundai stoi przed olbrzymim wyzwaniem
Tesla i General Motors już wcześniej ogłosiły plany wytwarzania własnych układów scalonych, a teraz dołącza do nich Hyundai. Koreańska firma musiała w ostatnim czasie zamknąć część fabryk, bo zabrakło elektroniki. Według słów José Munoza, dyrektora operacyjnego firmy, „opracowanie produkcji układów scalonych we własnym zakresie wymagałoby czasu i olbrzymich inwestycji”, ale jest to „coś, nad czym pracujemy”. Hyundai po prostu nie może sobie pozwolić na zamykanie w przyszłości fabryk, bo brakuje komponentów elektronicznych.
Najprawdopodobniej Koreańczycy kupią małego producenta chipów, który wraz z Hyundai Mobis zajmie się wytwarzaniem części na potrzeby firmy. Budowa wszystkiego od zera jest mało prawdopodobna, bo czas i pieniądze zainwestowane w opracowanie własnej technologii odbiłyby się znacząco na kondycji finansowej firmy. Nie mówiąc o tym, że szybkie uniezależnienie się od największych dostawców może się zwyczajnie opłacić.
Źródło: Reuters
Miłośnik nowoczesnych technologii, głównie nowych rozwiązań IT. Redaktor w czasopismach Gambler, Enter, PC Kurier, Telecom Forum, Secret Service, Click!, Komputer Świat Gry, Play, GameRanking. Wiele lat spędził w branży tłumaczeniowej – głównie gier i programów użytkowych. W wolnych chwilach lata szybowcem, jeździ na rowerze i pochłania duże ilości książek.