Site icon ITbiznes

Automatyczne rozpoznawanie twarzy tymczasowo zakazane przez UE?

mężczyzna w miejscu publicznym

Automatyczne rozpoznawanie twarzy to przykład technologii, która może być użyta zarówno w dobrych, jak i złych celach. Pokazuje to przykład chińskiego programu oceny obywateli, używany w USA projekt Clearview, jak i możliwość logowania się do smartfona skanem wyglądu.

Automatyczne rozpoznawanie twarzy zaczyna budzić coraz większe konsternacje w Europie. Wspólnota pracuje właśnie nad dyrektywą, która ma zakazać stosowania algorytmów identyfikujących obywateli w miejscach publicznych na okres 3 do 5 lat.

Doniesienia o pracy nad europejskimi przepisami zbiegły się z ujawnieniem informacji na temat stosowanego przez amerykańskie służby programu Clearview. Projekt rozpoznaje twarze osób na zdjęciach i filmach wykonanych w miejscach publicznych, a następnie wyszukuje je w bazie danych i zwraca odnośniki do profili w mediach społecznościowych, takich jak Facebook czy Twitter.

Oficjalnie ani służby USA, ani producent rozwiązanie nie chcą potwierdzić, kto i do czego używa programu Clearview. Pojawiły się już zapowiedzi, że możliwości projektu zostaną udostępnione komercyjnie.

Może to stanowić poważne zagrożenie dla prywatności osób poruszających się w przestrzeni publicznej. Obawy przed tym skłoniły Unię Europejską do rozważania tymczasowego zakazu dla automatycznego rozpoznawania twarzy.

Automatyczne rozpoznawanie twarzy z tymczasowym banem w UE

W projekcie dyrektywy banującej używanie automatycznego rozpoznawania twarzy w miejscach publicznych znalazło się odwołanie do RODO. Specjaliści z UE wskazują na zapis mówiąc wprost o zakazie oceniania obywateli wspólnoty tylko na podstawie algorytmu lub programu komputerowego.

Automatyczne rozpoznawanie twarzy może stać się podstawą dla systemu permanentnej inwigilacji obywateli, rejestrującej każdy krok danej osoby i pozwalającej dokładnie odtworzyć co, gdzie, kiedy i z kim robiła dana jednostka.

To opcja niebywale przydatna w razie poszukiwania groźnego przestępcy, jednak jednocześnie niezwykle niebezpieczna dla przeciętnego obywatela, co pokazuje system wdrożony w Chinach. Osoby, które nie zachowują się zgodnie z zaleceniami partii rządzącej są izolowane od społeczeństwa utrudnieniami w prowadzeniu codziennego życia, na przykład zakazem kupowania biletów na autobus.

UE chce dać sobie czas na opracowanie prawa regulującego rozpoznawanie twarzy w miejscach publicznych, tak by był stosowane z pożytkiem dla ogółu, a nie potencjalnym zagrożeniem dla wolności i prywatności obywateli.

Exit mobile version