Xbox One – wiemy więcej

W felietonie na temat zapowiedzi/prezentacji Xbox One narzekaliśmy (i nie był to głos odosobniony), że nowe urządzenie Microsoftu jest przede wszystkim kierowane na specyficzny rynek amerykański, na którym obok samych gier ważne są tak samo inne usługi oferowane przez konsolę. Choćby społecznościowe i telewizyjne. I w sumie nie ma w tym nic złego – czemu mielibyśmy narzekać na „kombajn” dobry we wszystkim? Jednak narzekaliśmy, przy czym prezentowaliśmy to mało chwalebne podejście do sprawy z punktu widzenia polskiego użytkownika i tego, co tenże otrzyma w ramach tzw. „value for money”. W takim ujęciu, narzekania były co najmniej uzasadnione. Ponieważ Microsoft praktycznie nie pokazał ciekawych gier na Xbox One, pod znakiem zapytania stanęła jego atrakcyjność dla polskiego nabywcy, biorąc pod uwagę prawdopodobny brak dostępu w naszym kraju do poza-growych funkcji konsoli. W tym momencie w Polsce Xbox One na starcie przegrywałby rywalizację z Sony i PS4. Tym niemniej, nowemu Xboksowi daliśmy mały kredyt zaufania (zdrowa i wyrównana konkurencja jest potrzebna na każdym rynku) aż do targów E3. Te niedawno się zakończyły i jesteśmy już po dużych konferencjach Microsoftu i Sony bardziej poświęconym grom, niż samym urządzeniom, filozofii biznesowej czy usługom dodatkowym. Sprawdźmy więc, jak w zakresie line-upu gier wygląda rywalizacja obu wielkich konkurentów.

Microsoft

Na prezentacji Xbox One firma z Redmond obiecała 15 nowych gier na konsolę, w tym około połowa to miały być nowe marki. Jak jest w istocie? Zapowiedziano nowy Metal Gear Solid (The Phantom Pain), Wiedźmin 3 (tak!), Ryse: Son of Rome (gra-exclusive firmy Crytek w realiach rzymskich – czekamy z niecierpliwością), Killer Instinct, Sunset Overdrive (sieciowa strzelanka), Forza Motosport 5 (o tej już było wiadomo), Quantum Break (zagadkowa gra twórców Alana Wake), D4, Project Spark (coś w rodzaju LittleBigPlanet). Zapowiedziano również Battlefield 4, nowe Halo, TitanFall (robi wrażenie!), Crimson Dragon, Dead Rising 3, Below.

Podano również kilka szczegółow na temat nowych gier na Xbox 360 i zmian w usłudze Xbox Live! Gold. Ale to nas interesuje mniej. Najważniejsze, że znamy cenę nowej konsoli. Wyniesie ona w Europie ok. 499 Euro. Sam sprzęt (w zestawie z padem, Kinect, HDD i Xbox Live! Gold na okres próbny) wejdzie do sprzedaży w listopadzie 2013 r.

Xbox One

Podsumowując, gier jest 15. Naszym zdaniem całkiem nieźle się zapowiadają. Szczególnie Ryse, TitanFall czy Quantum Break. Nowego Wiedźmina nie wymieniamy na tej krótkiej liście tylko dlatego, że nie będzie to pełnoprawny exclusive. Choć trzeba przyznać, że nowe materiały z Wiedźmina robią doskonałe wrażenie. A zatem, uważamy, że zapowiedzianymi grami Microsoft poprawił wrażenie niedosytu z imprezy zapowiadającej Xbox One. A co na to Sony i PS4?

Sony

Sony przede wszystkim pokazało wreszcie, jak wygląda nowa konsola PlayStation 4. I cóż, wygląda naprawdę brzydko… PS3 jest zdecydowanie ładniejsza. Szczerze mówiąc, trudna nam się w tym momencie zdecydować, czy brzydszy jest Xbox One czy też PS4. To jak rozpatrywanie kandydatów do nagrody Złotej Maliny.

PlayStation 4

Z nowych gier zapowiedziano The Order 1886, Destiny (nowa gra Bungie) Knack, Drive Club, nowy Killzone, inFamous: Second Son (nie możemy się doczekać), gry niezależne: Mercenary Kings, Oddworld: New&Tasty, Octodad, Galaxy, Secret Ponchos, Outlast, a ponadto z dużych tytułów: Diablo III, Final Fantasy XV, Kingdom Hearts III, Assassin’s Creed IV: Black Flag (tytuł wieloplatformowy), Watch Dogs (podobnie jak poprzednik), The Elder Scrolls Online i Mad Max. W podsumowaniu, włodarze Sony zadeklarowali, że w produkcji na nową konsolę jest 140 gier!

W kwestii ceny – konsola ma kosztować 399 Euro (sporo taniej niż Xbox One, ten jednak ma wbudowanego Kinecta w cenie). Nie będzie wymagała połączenia z siecią, będzie wsparcie dla gier używanych. Nie przedstawiono nowych szczegółów na temat grania w chmurze (zaczął jednak o tym po swojej stronie przebąkiwać Microsoft) oraz usługach multimedialnych (poza dostępem do zasobów firm z grupy Sony produkujących filmy i muzykę).

Sony zapowiedziało też sporo ciekawych szczegółów związanych z PS Vita i PS3, ale to również z premedytacją pomijamy milczeniem na rzecz newsów ze świata next-genów.

Podsumowanie

Wiedząc już, co pokazano i powiedziano podczas „premier” obu konsol oraz konferencji na E3 jest już zdecydowanie… trudniej wskazać zwycięzcę starcia na prężenie muskułów. Sony zapowiada więcej gier. Z drugiej strony w stajni Microsoft są tytuły, na które czekam zdecydowanie bardziej (jako fan wszystkiego co rzymskie – Ryse!). Sony i PS4 mają być mniej restryktywne (tytuły używane) wobec konsumenta, kuszą współpracą z PS Vita i streamingiem. Z kolei Microsoft to wreszcie porządnie działający Kinect, możliwości integracji z urządzeniami na Windows i wielość funkcji spoza świata gier (choć to raczej nie w Polsce, a przynajmniej nie prędko). Na korzyść PS4 przemawia z kolei cena (choć może okazać się, że z dodatkami PS4 jest droższe od konkurenta). Na niekorzyść obu urządzeń przemawia ich wątpliwa uroda (nastała jakaś moda na kanciaste obudowy). Z perspektywy polskiego konsumenta na punkty zwycięża PS4. A jak będzie naprawdę, cóż, pożyjemy, zobaczymy…

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x