Połowa europejskich rozmów telefonicznych w przyszłym roku będzie rozmowami komórkowymi. W Europie rozmowy realizowane za pośrednictwem przenośnych telefonów okażą się zdaniem analityków firmy Analysys Research popularniejsze nie dlatego, że będzie się dzwonić znacznie więcej, ale dlatego, że Europejczycy w coraz mniejszym stopniu będą podnosić z widełek słuchawki telefonów stacjonarnych, wybierając w zamian komórki.
Zmiana w zachowaniach dzwoniących jest już teraz bardzo wyraźna w Finalndii, w której w minionym roku znaczna partia rozmów telefonicznych „przeniosła się” z połączeń tradycyjnych do sieci komórkowych, dając w sumie wynik 74,6 proc. Zmiana w porównaniu do końca 2005 roku wyniosła 10 punktów procentowych. Analitycy przewidują, że w przyszłym roku w tym północnym kraju około 90 proc. minut połączeń głosowych będzie realizowanych dzięki komórkom.
Specjaliści zauważają w swoim raporcie, że na pięciu rynkach Europy Zachodniej więcej minut jest „wydzwanianych” z komórek niż dzięki połączeniom stacjonarnym oraz poprzez sieć. W Niemczech, w których połączenia stacjonarne nadal dominują w minionym roku 24,3 proc. połączeń było połączeniami komórkowymi. Wzrostem w minionym roku sięgnął tam niemal 7 punktów procentowych.