Samochód elektryczny a publiczne stacje ładowania – Elektrycznie Tematyczni #14

Samochód elektryczny ładować można na kilka sposobów. Najlepsze i zdecydowanie najtańsze jest ładowanie w domowym garażu. Ale nie każdy dysponuje garażem. W tej sytuacji pozostaje korzystanie z publicznych stacji ładowania. Te zlokalizowane są w miastach oraz przy trasach. Stacje ładowania są znacznie szybsze, ale jednocześnie korzystanie z nich jest dużo droższe od ładowania elektryka w domu. Czemu tak jest? O tym rozmawiamy z Rafałem Czyżewskim, prezesem GreenWay Polska, największej sieci stacji szybkiego ładowania samochodów elektrycznych w Europie Środkowej i Wschodniej.

Najtaniej elektryka ładować w domu

Najbardziej ekonomiczne jest ładowanie pojazdów elektrycznych w domowym garażu. Jeśli jeszcze dodatkowo możemy korzystać z taryfy nocnej, wówczas za 1 kWh energii elektrycznej zapłacimy około 30 groszy. To oznacza, że naładowanie typowego miejskiego auta na prąd, z akumulatorem o pojemności 30 kWh, kosztować będzie niecałe 10 złotych. Taki pojazd zużywa w mieście około 12-14 kWh energii elektrycznej na przejechanie każdych 100 km. A to oznacza, że przejechanie 100 km takim pojazdem to koszt 4-5 złotych. 

Większość Polaków mieszka w domach jednorodzinnych. Według danych PSPA (Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych), ponad 99% takich budynków jest przystosowanych od ładowania samochodów elektrycznych. To oznacza, że mieszkańcy tych domów są w uprzywilejowanej pozycji, gdyż mogą naprawdę tanio ładować samochody na prąd.

Dużo osób mieszka jednak w budynkach wielorodzinnych. Tu mają nieco pod górkę, bo przygotowanie odpowiedniej infrastruktury do ładowania elektryków w garażu wspólnym wymaga trochę chodzenia. Załatwienie wszystkich formalności nie jest wcale trudne. Mówiliśmy o tym w czwartym odcinku podcastu Elektrycznie Tematyczni.

VW Wallbox
Wallbox – szybka naścienna ładowarka (nawet 22 kW) do instalacji w domowym garażu

Publiczne stacje ładowania

W końcu pozostaje ładowanie pojazdów elektrycznych na publicznych stacjach ładowania. Takie stacje są zlokalizowane w miastach, często na parkingach w pobliżu sklepów wielkopowierzchniowych czy galerii handlowych. Można je też spotkać na terenie nowoczesnych osiedli czy na parkingach w pobliżu biurowców. Ładowarki znaleźć można również na coraz większej liczbie stacji benzynowych, zarówno tych w miastach, jak i przy trasach.

Niestety koszt ładowania na publicznej stacji jest już znacznie wyższy niż gdy korzystamy z domowego prądu. Za 1 kWh energii musimy wówczas zapłacić od 1 do nawet 2,50 zł. 

Nadal jednak spotkać można publiczne stacje ładowania, na których można podładować samochód elektryczny zupełnie za darmo. Najczęściej oferują one ładowanie z relatywnie niewielka mocą, 22 lub nawet tylko 7 kW, chociaż czasami zdarzają się też szybkie bezpłatne stacje o mocy 50 kW.

GreenWay ładowarka stacja
Publiczna stacja ładowania GreenWay

Skąd biorą się tak duże różnice? O tym rozmawialiśmy z Rafałem Czyżewskim z firmy GreenWay Poland, która jest największym działającym w Polsce operatorem stacji ładowania. GreenWay zainstalował już ponad 200 takich stacji na terenie naszego kraju.

Pojedyncza stacja kosztuje 150 tysięcy złotych

Okazuje się, że koszt budowy pojedynczej stacji to nawet 150 tysięcy złotych. Takie ładowarki pozwalają ładować auta z mocą nawet do 150 kW. Powoli pojawiają się też stacje o mocy nawet 350 kW. Dziś żaden samochód elektryczny nie jest w stanie przyjąć prądu o takiej mocy. Obecnie najszybciej ładować można Porsche Taycan z mocą 270 kW.

Szybkie stacje ładowania wymagają jednak budowy specjalnego przyłącza prądowego. Na dokładkę dostawcy energii elektrycznej mają znacznie wyższe stawki za prąd elektryczny w przypadku odbiorców prądu o dużej mocy. Żeby firmy takie jak GreenWay mogły w ogóle funkcjonować i by udało im się odzyskać koszt inwestycji w budowę stacji, zmuszone są do narzucania wysokich cen za ładowanie elektryków.

Pan Rafał Czyżewski sam jednak stwierdził, że ładowanie na publicznych ładowarkach powinniśmy traktować jako ostateczność – a przede wszystkim starać się ładować swój samochód elektryczny w domu. Tak zresztą robi ponad 80% użytkowników takich aut.

Ponadto koszt ładowania na publicznych stacjach będzie spadał wraz ze wzrostem liczby aut elektrycznych. Tych nadal jest dość mało. Według danych PSPA, na koniec sierpnia 2020 po polskich drogach jeździło niecałe 14 tys. samochodów elektrycznych. 7,6 tys. to auta wyłącznie na prąd, a pozostałe 6,2 tys. to hybrydy typu Plug-In (PHEV).

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x