Zwolniony za sex-czaty pozywa IBM o 5 mln USD

Stracił pracę za wchodzenie na czaty „tylko dla dorosłych” w czasie pracy – teraz domaga się od IBM rekompensaty w wysokości 5 mln dolarów.

58-letni James Pacenza stwierdził, że odwiedzał czat-roomy z powodu traumatycznych przeżyć – w 1969 roku na jego oczach zginął w Wietnamie jego przyjaciel. Pacenza tłumaczył, że przez stres uzależnił się najpierw od seksu, a potem od Internetu. Jako uzależniony, powinien otrzymać od firmy raczej współczucie, sympatię i skierowanie na leczenie, niż notkę powiadamiającą o zwolnieniu.

Adwokat Pacenzy tłumaczył, że jego klient nigdy nie oglądał stron porno w czasie pracy, nie złamał żadnego z podpisanych postanowień ani nie surfował w Internecie dłużej czy inaczej niż reszta pracowników IBM. Podejrzewa też dyskryminację Pacenzy ze względu na wiek: pracował on w IBM od 19 lat i w ciągu roku mógł przejść na emeryturę.

Przedstawiciel IBM oznajmił, że stanowisko korporacji w stosunku do przeglądania erotycznych witryn jest jasne, a Pacenza na cztery miesiące przed zwolnieniem otrzymał od przedsiębiorstwa ostrzeżenie.

Pacenza wskazał, że feralnego dnia odwiedzał Vietnam Veterans Memorial w Waszyngtonie i podczas przerwy w pracy zalogował się na czat, ale nie zdążył nawet rozpocząć rozmowy, gdyż musiał wracać na swoje stanowisko. Zwolniony wskazał też na niekonsekwencję ze strony IBM, który pracowników nakrytych podczas stosunku na biurku przeniósł do innego działu, a nie zwolnił.

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x