SenseTime, chińska firma zajmująca się SI, trafi dziś na amerykańską czarną listę

Financial Times donosi, że Stany Zjednoczone umieszczą dziś chińską firmę SenseTime na czarnej liście inwestycyjnej. Dziś też ma ona zadebiutować na giełdzie w Hongkongu, gdzie w ramach pierwszej oferty inwestycyjnej w sprzedaży znajdzie się 1,5 mld akcji w cenie od 0,49 do 0,51 USD za jedną.

Chiński startup, zajmujący się sztuczną inteligencją i jest zastosowaniem w rozpoznawaniu obrazów, ma wśród swoich partnerów strategicznych takich gigantów jak China Telecom, Huawei czy Xiaomi. Uważnie przeglądając listę klientów znajdziemy tam także niemieckiego Daimlera.

SenseTime
Źródło: SenseTime

Amerykański ruch jest dla SenseTime olbrzymim zaskoczeniem, a Departament Skarbu nie mógł chyba znaleźć gorszego momentu na ogłoszenie tej informacji. Stawia ona bowiem pod dużym znakiem zapytania transakcję wartą nawet 767 milionów dolarów. Jasnym jest jednak, że jeśli doniesienia FT się potwierdzą, żaden amerykański inwestor nie będzie mógł kupić nawet jednej akcji chińskiej firmy. Dla wielu z nich oznacza to problemy, bo złożyli ofertę kupna akcji SenseTime.

SenseTime dołączy do Huawei

Czarna lista to tak naprawdę wykaz firm, uznanych przez Departament Skarbu USA za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Trafiają na nią podmioty powiązane z chińskim rządem lub armią, czyli takie, które potencjalnie mogą chcieć szpiegować na rzecz Państwa Środka. Jeszcze za czasów Donalda Trumpa na liście znalazł się gigant Huawei, a w międzyczasie trafiło na nią wiele innych, chińskich firm technologicznych. Zapowiada się też, że wydzielona z Huawei marka smartfonów Honor, również nie uniknie tych sankcji.

To najpewniej nie koniec sensacji, które czekają nas dziś, gdy tylko amerykańscy urzędnicy rozpoczną pracę. FT informuje bowiem, że działania przeciwko SenseTime będą częścią pakietu sankcji przeciwko wielu krajom z okazji Dnia Praw Człowieka. Zarzuty wobec chińskiego startupu mają związek z podejrzeniami o łamanie praw człowieka wobec mniejszości muzułmańskich w Chinach, czemu Pekin stanowczo zaprzecza.

Żródło: FT, opracowanie własne

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x