Prezes TP straci pracę
Według prasy to już pewne – Marek Józefiak, prezes TP, pożegna się ze stanowiskiem jeszcze na przełomie sierpnia i września.
Być może stanie się to już w nabjliższy poniedziałek, gdy zbierze się rada nadzorcza Telekomunikacji. Nieoficjalnie wiadomo, że członkowie rady mają rozmawiać między innymi o odwołaniu prezesa oraz kilku innych członków RN. Następca Józefiaka jest już wybrany – kandydata poszukiwała firma headhunterska Egon Zehnder International.
Obecny prezes TP kojarzony jest ze środowiskami lewicowymi. O jego odejściu wspominało się od czasu, gdy PiS wygrał wybory. Spekulacje nasiliły się, gdy do ostrej walki z monopolem zabrał się Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Jego prezes, Anna Streżyńska, jest bezpośrednio związana z koalicją rządzącą. Na nowego szefa Telekomunikacji, odpowiedzialnego za kontakty z regulatorem, także kreuje się osobę pochodzącą z kręgów PiS – z nadzieją, że złagodzi to podejście UKE do TP.
Nowym prezesem TP miałaby zostać osoba spoza branży telekomunikacyjnej. Personalia są już znane władzy, która uchyla rąbka tajemnicy.
„Mogę jedynie powiedzieć, że to dosyć młody, dobrze wykształcony menedżer, spoza branży telekomunikacyjnej. Studiował za granicą” – mówi osoba związana z PiS.
„Zdaje się, że we francusko-polskiej telekomunikacji następuje czas trzydziestoparolatków” – mówi Ryszard Czarnecki, europoseł Samoobrony, ale odmawia komentarzy dotyczących konkretnych kandydatów.
Kandydatem wymienianym z imienia i nazwiska jest Wojciech Sobieraj, do niedawna wiceprezes Banku BPH. Zainteresowany zaprzecza jednak spekulacjom.
