Szef Facebooka, Mark Zuckerberg zapowiedział, że na portalu będzie pojawiało się znacznie mniej treści politycznych. Odpolityczniony Facebook to coś, na co wielu jego użytkowników czeka z niecierpliwością.
Facebook i jego problemy
Facebook od małej strony w wewnętrznej sieci uniwersyteckiej migrował dość szybko w ogólnoświatową platformę społecznościową. Zaliczała ona masę wzlotów i upadków.
Jedną z większych afer była ta związana z firmą Cambridge Analytica. Zbierała ona informacje o użytkownikach Facebooka, którzy zgodzili się na anonimowy udział w badaniu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby faktycznie dane były anonimowe, ale tak się nie stało. Co więcej, system zbierał informacje także o znajomych badanych osób.
Zebrano dane o niemal 50 milionach użytkowników Facebooka i przeanalizowano je. Na ich bazie zbudowano modele pomagające w tworzeniu przekazów politycznych, które były sprofilowane idealnie pod wyborców.
Po ujawnieniu wszystkiego przez media długo trzeba było czekać na reakcję firmy. W końcu Mark Zuckerberg wypowiedział się w tej sprawie. Stwierdził, że to na władzach Facebooka spoczywa odpowiedzialność za to, że nie ochronili danych swoich użytkowników.
Poinformował też, że zostanie przeprowadzony audyt w tej sprawie. Po tym zapewnił, że dostęp do danych użytkowników zostanie znacznie ograniczony. Dodatkowo firmy korzystające z tych danych będą musiały podpisywać specjalne umowy.
Odpolitycznienie Facebooka
Po aferach związanych z atakami na Kapitol w USA i politycznymi wpisami na wielu portalach, zablokowano konta Donalda Trumpa i jego najbliższych.
Analiza tych sytuacji sprawiła, że obecnie Mark Zuckerberg stwierdził, że Facebook ograniczy ilość treści politycznych w wyświetlanych informacjach. Zapewnił, że jego pracownicy pracują nad najlepszymi sposobami, aby tego dokonać szybko i sprawnie.
Szef Facebooka zdaje sobie sprawę, że na jego platformie toczą się polityczne dyskusje, agitacje i pojawiają akcje związane z polityką. Zuckerbergowi leży jednak na sercu odpolitycznienie Facebooka, gdyż wiele osób nie interesuje się polityką i nie chce widzieć tego typu treści w serwisie.
Wszystko wiąże się z tym, że polityczne dyskusje często zamieniają się w pyskówki, aby w skrajnych przypadkach przybrać oblicze mowy nienawiści i nawoływania do skrajnych zachowań. Hejt, mowa nienawiści, uprzedzenia są ostatnio na cenzurowanym i wiele platform społecznościowych wypowiedziało mu wojnę. Liczymy, że skoro sam Mark Zuckerberg składa deklaracje walki z nimi, to słowa dotrzyma i ujrzymy odpolityczniony Facebook.
Źródło: CNBC
Ilustracja tytułowa: Wikimedia
Entuzjasta technologii IT, mobile, wearables. Freelancer, od lat w branży mediów IT/Mobile (CD-Action, NeXT, PC Format, CafePC.pl, Benchmark.pl, Mobility, Komputer Świat, Bezprawnik, Startupmag, IoTLab.pl) , były PRowiec (Sweex i Hannspree) i logistyk. Pasjonat jedzenia, gotowania, zdrowego odżywiania, wędrówek, jazdy na rowerze, książek, kina, opery, teatru i wielu innych.