Analitycy są zmuszeni zrewidować swoje prognozy – wygląda na to, że na polskim rynku sprzeda się jednak więcej komputerów stacjonarnych, niż notebooków.
Pod koniec 2007 roku specjaliści byli przekonani, że w 2008 roku polski rynek pójdzie śladem dojrzałych gospodarek i wchłonie więcej komputerów przenośnych, niż stacjonarnych. Jako główny powód upatrywany był postępujący spadek cen notebooków.
Okazało się jednak, że wbrew oczekiwaniom, sprzedawane w Polsce notebooki podrożały – ich średnia cena sprzedaży wynosi 1130 dolarów, czego częściowa zasługa leży w umacniającym się kursie złotego.
Umacniający się złoty dał drugie życie komputerom stacjonarnym – za kompletną maszynę z monitorem LCD i dobrymi komponentami trzeba zapłacić 1,5-1,7 tys. zł.
„Na rynku nie brakuje klientów szukających sprzętu o wysokich parametrach technicznych za przystępną cenę. W przypadku tanich laptopów ta relacja nie jest już taka oczywista” – komentuje Marcin Bogusz, dyrektor działu produktów własnych NTT System.
