Jabłka przed sądem

Firmy Apple Computer i Apple Corps reprezentująca Beatlesów spotykają się w tym tygodniu w londyńskim sądzie. To tam ma zapaść decyzja czy serwis muzyczny Apple, popularna usługa iTunes Music Store narusza dotychczasowe porozumienia między firmami. Według Apple Corpse umowa nie umożliwia amerykańskiemu producentowi komputerów Mac na sprzedawanie muzyki. Brytyjczycy oczekują, że muzyczny kram Steve’a Jobsa przestanie wykorzystywać znak Apple przy sprzedaży muzyki online. Oczekiwania Apple Corps wiążą się też zapewne z nieokreślonym jeszcze odszkodowaniem. Oczywiście producent Maców i iPodów uważa, że umowy nie łamie, i zezwala mu ona na sprzedaż muzyki online.

To już trzeci raz, kiedy to firmy spierają się ze sobą. Za pierwszym razem, w 1980 roku chodziło o znak firmowy – Apple. Porozumienie zostało zawarte, a Apple, komputerowa firma miała trzymać się z dala od biznesu muzycznego (kosztowało to 80 tys. dolarów). Do kolejnego porozumienia doszło w 1991 roku, kiedy to kością niezgody okazało się oprogramowanie komputerów Mac, pozwalające na edycję i odtwarzanie nagrań dźwiękowych. Ponad 26 mln dolarów ponownie załagodziło sprawę. Kiedy w kwietniu 2003 roku ruszyła usługa iTunes, kwestią czasu było tylko, kiedy Apple Corps zechce „spotkać się” z Apple Computer po raz trzeci.

W lutym tego roku dzięki usłudze iTunes Apple sprzedało miliardowe nagranie. Pośród nich nie znalazły się utwory The Beatles. kontrolująca ich nagrania firma nie zamierza jak na razie wprowadzać ich do sieci, legalne ich pobranie z internetu nie jest więc obecnie możliwe.

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x