Hogart: do 2012 r. rynek Business Intelligence zwiększy się o 28%
Przez najbliższe 4 lata rynek rozwiązań Business Intelligence będzie rósł co roku o ok. 7%. W tym czasie popyt będą generować głównie narzędzia analityczne nowej generacji, wdrażane w kilka tygodni, pracujące bez ‘kostek’ OLAP, wykorzystujące bazy danych „in-memory”. Jak prognozuje Gartner Group, w tej technologii pracować będzie 70% z 1000 największych firm na świecie.
– Ostatnie badania Gartner Group potwierdzają, że narzędzia analityczne
(BI) są najbardziej pożądaną przez biznes technologią informatyczną.
Tylko w minionych miesiącu rozpoczęliśmy trzy kolejne wdrożenia. M.in.
w sektorze bankowym, logistycznym i utrzymania czystości – mówi Marek
Grzebyk, Dyrektor Departamentu QlikView w firmie Hogart.
– Kilka dni temu podpisaliśmy także kontrakt z Acerinox Polska, jednym
z największych producentów i dystrybutorów stali nierdzewnej na
świecie. W pierwszej fazie projektu, firma będzie wykorzystywać
QlikView do zarządzania zamówieniami i optymalizacji stanów
magazynowych – dodaje Marek Grzebyk.
Jak długo potrwa projekt? – Przeciętny czas wdrożenia QlikView trwa
kilka tygodni, pierwsze rezultaty dostępne są zwykle po kilku dniach –
wyjaśnia Marek Grzebyk. Dla porównania, średni czas wdrożenia
tradycyjnego Business Intelligence wynosi półtora roku (w badaniach IDC
z 2006 r. 25% firm potrzebowało na to 6-11 miesięcy, 23% –
12-17 miesięcy, a 27% – 18-48 miesięcy, ale byli też respondenci,
którzy przyznawali się do projektów ciągnących się jeszcze dłużej).
Z tego też powodu dotychczas na narzędzia analityczne mogły sobie
pozwolić głównie firmy duże. Dziś jest inaczej. Kryzys w gospodarce
wymusza na wszystkich (także na sektorze MSP) dokładniejsze
analizowanie i wykrywanie zależności między pozornie niespójnymi
informacjami. – Business Intelligence świetnie się do tego nadaje,
potrafi zamienić informacje w wiedzę, a tę w realne oszczędności. Sama
informacja wszakże generuje wyłącznie koszty, wynikające z konieczności
jej przechowywania – mówi Marek Grzebyk.
Ale rynek postawił także twarde warunki dostawcom IT, wywołując w
architekturze Business Intelligence ‘kopernikański’ przewrót. Najnowsze
narzędzia analityczne nie potrzebują sztywnych i niewydajnych ‘kostek’
OLAP, bezpośrednio integrują się z zewnętrznymi systemami (np. ERP,
CRM), dzięki czemu czas realizacji wdrożenia liczony jest nie w
miesiącach, lecz w tygodniach.
Ponadto, elementarne dane biznesowe, bez skomplikowanych przekształceń
i kalkulacji ładowane są w całości do pamięci operacyjnej. Wszelkie
obliczenia i analizy odbywają się na żądanie użytkownika z
elastycznością i szybkością nieosiągalną dla tradycyjnych rozwiązań BI.
Czasy odpowiedzi systemu są rekordowo niskie (nierzadko poniżej
sekundy) nawet przy olbrzymich wolumenach danych sięgających miliardów
rekordów. Równie szybko użytkownicy mogą rozpocząć pracę w nowym
środowisku – wystarczy kilkunastominutowy instruktaż.
– To wszystko bezpośrednio przekłada się na znacznie niższe koszty
wdrożenia i utrzymania rozwiązania, akceptowane także przez mniejsze
firmy – dodaje Marek Grzebyk.