Fatalne wyniki TP SA. Potrzebne gruntowne zmiany

TP SA opublikowała wczoraj fatalne wyniki finansowe za ostatni kwartał oraz cały 2012 rok, świadczące o tym, że nie nadąża za dynamicznie rozwijającym się rynkiem telekomunikacyjnym. Jednocześnie zapowiedziano szereg działań, które mają poprawić rentowność firmy: połączenie z PTK Centertel, restrukturyzację zatrudnienia, a także sprzedaż mniejszych spółek. Jednak rynek podchodzi do tego z pesymizmem – na wczorajszej sesji akcje TP straciły na wartości niemal o 1/3.

W ciągu całego 2012 roku zysk netto TP SA spadł o 55 procent, natomiast za ostatni kwartał jest to spadek aż o 85 proc. (z 358 do 51 mln zł). Oficjalnie jest to efekt spadku przychodów w wyniku obniżek stawek MTR oraz wojny cenowej w segmencie komórkowym. Po raz kolejny została okrojona dywidenda – to już nie 1,50 ani 1 zł za akcję, a zaledwie 50 groszy.

Wyniki spółki nie są niespodzianką – firma potrzebuje głębokiej restrukturyzacji. Nie wystarczy zmiana marki z TP na Orange. Zapowiedziano więc połączenie TP SA ze spółką zależną PTK Centertel przez przeniesienie całego majątku PTK Centertel na TP SA. Ma to na celu wykorzystanie głównych atutów Orange, umocnienie wiodącej pozycji na kluczowych rynkach oraz rozwój infrastruktury konwergentnej. Połączone firmy mają zapewnić jednolitą obsługę klienta, mniejszą liczbę sklepów z usługami, a przy tym oszczędności kosztowe, bo pozostałe sklepy oraz kanał sprzedaży internetowej mają zwiększyć swoją efektywność. Wkrótce firma ma też podać szczegóły na temat nowych usług, obejmujących np. zarządzanie energią.

TP rozpoczęła również proces sprzedaży Wirtualnej Polski – pogłoski o tym krążyły od kilku miesięcy. W 2011 roku WP zanotowała 178,6 mln zł przychodów i 21 mln zł zysku netto. Aktualna wycena WP to 500-600 mln zł, właściciel będzie gotowy sprzedać serwis prawdopodobnie za 450 mln zł. TP poinformowała także o chęci sprzedaży również innych, mniejszych spółek, np. szkoleniowo-wypoczynkową firmę Exploris.

Kolejny ruch operatora to planowane zwolnienia 1700 osób w tym roku. Oficjalnie zmniejszenie zatrudnienia jest spowodowane trudną sytuacją na rynku, ale wewnątrz firmy temat wraca jak bumerang. Zwolnienia były przedmiotem rozmów i porozumienia ze związkami zawodowymi. Pracownicy, którzy zgodzili się na dobrowolne odejście z firmy, mogą liczyć na dodatkowe odprawy, a ich wysokość wyniesie średnio kilkadziesiąt tysięcy złotych. Zwolnienia mają być kontynuowane w kolejnych latach, mają także obejmować stanowiska menedżerskie.

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x