Fabryki starszych chipów przeżywają nową młodość
Producenci starszych chipów zyskali zaskakującą pozycję na rynku. Do niedawna to klient dyktował im warunki, a dziś to oni dysponują ostatnim słowem. Wszystko przez braki układów scalonych napędzane pandemią.
Firm, takich jak istniejąca od 1989 roku Microchip Technology, jest wiele. Działają na uboczu i często się ich nie dostrzega, bo ich fabryki produkują proste układy w mało efektownych, przestarzałych dziś technologiach. Ale to właśnie one wytwarzają mikrokontrolery, które znajdują się w praktycznie każdym urządzeniu elektronicznym wokół nas. Wykorzystują przy tym maszyny, w których stronę TSMC czy Samsung nie spojrzą, bo dawno wstawiły je do muzeum.
Globalny niedobór chipów spowodował jednak, że dziś mała firma z Chandler w Arizonie ma o 50% więcej zamówień niż jest w stanie obsłużyć. W normalnym układzie Microchip pozwala klientom anulować zamówienie nawet na 90 dni przed planowaną dostawą. Dziś oferuje priorytet wysyłki klientom, którzy podpisali umowy na 12 miesięcy, których nie można odwołać. Zobowiązania te zmniejszyły szanse, że zamówienia znikną, gdy niedobór chipów się skończy, a to daje firmie większą pewność prowadzenia biznesu i możliwość zakupu maszyn w celu zwiększenia produkcji.
Brak chipów wywrócił rynek do góry nogami
Niedobór układów scalonych znacznie wzmocnił mniej znanych producentów chipów, takich jak wyżej wspomniany Microchip, NXP Semiconductors, STMicroelectronics, Onsemi czy Infineon, którzy projektują i sprzedają tysiące odmian mikrokontrolerów wielu klientom. Wiele z nich faworyzuje kupujących, którzy działają bardziej jak partnerzy i podejmują długoterminowe zobowiązania zakupowe, aby pomóc firmom zwiększyć produkcję. Głównym elementem jest planowanie i wcześniejsza informacja o rodzaju i ilości zamówionych chipów. To pozwala na zaplanowanie produkcji nawet na długi okres.
Ta perspektywa jest tym, czego potrzebujemy – mówi Hassane El-Khoury, dyrektor generalny producenta chipów Onsemi, firmy znanej wcześniej jako ON Semiconductor.
Producenci mikrokontrolerów muszą jednak używać swojej przewagi z rozwagą, z racji na przyszłe lata, w których nastąpi odwrócenie ról. Nie warto zrażać klientów do siebie. Z drugiej strony kierownictwo jeszcze przez wiele miesięcy będzie miało ból głowy spowodowany nadmiarem zamówień i brakiem mocy produkcyjnych. Ile potrwa taka sytuacja? Na pewno rok lub dwa, ale to wszystko wróżenie z fusów. Nawet szefowie wielkich korporacji nie są zgodni w prognozach.
Źródło: New York Times
Miłośnik nowoczesnych technologii, głównie nowych rozwiązań IT. Redaktor w czasopismach Gambler, Enter, PC Kurier, Telecom Forum, Secret Service, Click!, Komputer Świat Gry, Play, GameRanking. Wiele lat spędził w branży tłumaczeniowej – głównie gier i programów użytkowych. W wolnych chwilach lata szybowcem, jeździ na rowerze i pochłania duże ilości książek.