ByteDance sprzedaje innym firmom sztuczną inteligencję TikToka

Chińska firma ByteDance, właściciel TikToka, rozpoczęła sprzedaż sztucznej inteligencji stojącej za większością funkcji ich flagowej aplikacji. W tym celu utworzono oddział BytePlus, który jest odpowiedzialny za wdrożenia i modyfikacje SI na potrzeby klientów.

Wśród informacji na stronie nowej firmy znajdziemy już logotypy klientów, którzy korzystają z zakupionych technologii. Jest wśród nich aplikacja modowa Goat, singapurska strona dla turystów WeGo oraz sklepy Chilibeli i WeBuy. Biorąc pod uwagę znakomite wyniki, jakie udało się osiągnąć TikTokowi w ostatnim roku, klienci BytePlus nie będą zawiedzeni decyzją.

Algorytm rekomendacji jest główną siłą napędową TikToka i to właśnie dzięki niemu aplikacja stała się tak popularna. Sztuczna inteligencja bierze pod uwagę naprawdę wiele czynników, które decydują to tym, jakie wideo będzie następnym na Twojej #FYP. Według specjalistów z ByteDance, algorytm bazuje nie tylko na polubieniach, ale też czy zostawiasz komentarz, a nawet na tym, czy udostępnisz lub napiszesz komentarz. Do tego dochodzą napisy, hasztagi i oczywiście ustawienia urządzenia, którego używasz. Znaczenie ma też język i lokalizacja.

ByteDance udowodniło, że wie co robi

Sztuczna inteligencja TikToka potrafi też automatycznie tłumaczyć i dokładać napisy oraz nakładać, w czasie rzeczywistym, efekty na obraz. Jest też doskonałym narzędziem analitycznym, więc po przystosowaniu do potrzeb konkretnego klienta może wspomóc sklepy w odpowiednim przedstawianiu oferty. Takie narzędzia już są i używa ich wiele stron, na których robimy zakupy, ale SI od ByteDance może być lepsze.

W ubiegłym roku chińska firma, jak i wiele innych z Państwa Środka, borykała się z sankcjami nałożonymi na nie w USA przez administrację Donalda Trumpa. Dziś, gdy nowy amerykański prezydent zdjął ograniczenia TikTok może rozwinąć skrzydła. Nie wiemy tylko, jak bardzo jeszcze mogą urosnąć, skoro nawet w zeszłym roku udało im się osiągnąć poziom 100 mln użytkowników miesięcznie, tylko z samych Stanów Zjednoczonych.

Źródło: The Verge