ABW nie znalazło fałszerstwa w Optimusie
Eksperci ABW uznali, że uchwała Optimusa o podwyższeniu kapitału nie została sfałszowana.
Rok temu wskutek wyemitowania nowej serii akcji kontrolę nad Optimusem stracił ówczesny największy udziałowec spółki – Zbigniew Jakubas. Jakubas, razem z byłym prezesem Optimusa Michałem Lorencem oświadczył, że uchwała została sfałszowana – rada nadzorcza zgodziła się co prawda na emisję, ale przeprowadzoną z prawem poboru akcji.
Tymczasem całość emisji została przejęta przez Michała Dębskiego w zamian za należące do niego akcje Zatry – producenta składającego dla Optimusa komputery. Akcje zostały oddane po 1 zł za sztukę, podczas gdy ich ówczesna giełdowa wartość wynosiła 6 złotych.
Los Optimusa, który zmaga się ostatnio z kłopotami finansowymi, może zależeć od ostatecznej decyzji sądu. Nad Michałem Lewandowskim – obecnym prezesem spółki – ciąży zarzut fałszerstwa, nad Michałem Lorencem – posługiwania się sfałszowanymi dokumentami.
Wcześniej na wniosek zarządu Optimusa badanie prowadziły między innymi Katedra Kryminalistyki Uniwersytetu Śląskiego i Centrum Kryminalistyki Współczesnej – w dokumentach nie doszukano się znaków fałszerstwa. Prokuratura zamówiła opnię swojego eksperta – ten uznał, że na dokumencie dodrukowano treść.