6 tysięcy osób straci pracę w TP?
Jak zapowiada zarząd Telekomunikacji Polskiej, redukcja zatrudnienia ma polegać na „programie dobrowolnych odejść”.
„Planowane zawarcie Umowy Społecznej – a także stworzenie możliwości odejść dobrowolnych, jest reakcją TP na spadające przychody z telefonii stacjonarnej i zaostrzającą się konkurencję w ślad za dalszą liberalizacją rynku usług telekomunikacyjnych. Prowadzony aktualnie program wdrażania nowych usług przy równoczesnym cięciu zbędnych kosztów może nie wystarczyć dla skompensowania dotkliwych dla TP zjawisk w otoczeniu zewnętrznym” – deklaruje spółka w komunikacie.
Przychody Telekomunikacji Polskiej z usług telefonii stacjonarnej spadają od kilku lat. Z 10,3 milionów abonentów na zmianę operatora dzięki wprowadzeniu WLR może zdecydować się nawet 1,3 mln. Alternatywne łącza szerokopasmowe – bitstream access – może wybrać też część dotychczasowych klientów TP. Redukcja zatrudnienia ma utrzymać zyski przedsiębiorstwa.
Według szacunków analityków, w ciągu trzech lat z TP może odejść do 6 tysięcy pracowników, co stanowi 21% aktualnego zatrudnienia operatora.