Oszuści okradli użytkowników debiutującej platformy NFT Fractal Justina Kana
Platforma kryptograficzna web3 nadal nie jest bezpiecznym miejscem, gdyż okazuje się, że oszuści okradli użytkowników debiutującej platformy NFT Fractal Justina Kana. Dokonano tego poprzez włamanie do bota ogłaszającego start platformy na Discordzie. 100 tys. użytkowników otrzymało fałszywy link do wpłaty.
Na Twitterze pojawiły się doniesienia o włamaniu jeszcze przed oficjalnym startem platformy.
Czym są platformy NFT?
NFT (Non-Fungible Token – niewymienialny token) jest specyficzną, unikalną cyfrową wartością, wykorzystującą technologię blockchain. Jest to potwierdzenie autentyczności danego cyfrowego dobra, której nie da się skopiować, wymienić i jest niezbywalną własnością jego posiadacza.
NFT można traktować jak cyfrowe dzieła sztuki, którymi handlują już domy aukcyjne, oferują je kluby sportowe, publikując cyfrowe karty kolekcjonerskie.
Coraz częściej sięgają po nie inwestorzy, upatrując w nich możliwość pomnożenia majątku, podobnie jak robią to kolekcjonerzy materialnych dzieł sztuki i unikatowych przedmiotów.
Padły już pewne rekordy związane z kwotami, które ktoś zgodził się zapłacić za NFT. Za cyfrową pracę „Everydays — The First 5000 Days” artysty Mike’a Winkelmanna skrywającego się pod pseudonimem Beeple zapłacono zawrotną sumę 69 mln dolarów.
Szacuje się, że platformy NFT wygenerują w 2021 roku sprzedaż na poziomie mld dolarów, a w następnych latach może on lawinowo rosnąć.
Platformy NFT umożliwiają zakup i sprzedaż niewymienialnych tokenów.
Oszuści okradli użytkowników debiutującej platformy NFT Fractal Justina Kana
Okazuje się, że NFT, które zabezpieczane są technologią blockchain, też można ukraść. Dokonał lub dokonali tego oszuści, którzy zaatakowali użytkowników debiutującej platformy NFT Fractal Justina Kana.
Okazało się, że cyberprzestępcy włamali się do bota uruchomionego w Discordzie, który anonsował startup. Po przeprogramowaniu wysłał on fałszywy link do ponad 100 tys. użytkowników platformy, proponując im inwestycję w nowy NFT. Wiadomość obiecywała użytkownikom dostęp do 3333 pamiątkowych NFT zaprojektowanych w celu uczczenia sukcesu platformy.
Użytkownicy nie zauważyli, że jedna literka w linku fractal.is została podmieniona, a konkretnie chodzi o literkę „i”, którą zamieniono na „l”. Niestety przelane środki przepadły.
Właściciel platformy NFT Fractal potwierdził, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce i ofiarą oszustów padło 373 użytkowników. Zobowiązano się także do zrekompensowaniu poszkodowanym ich strat, a także poinformowano, aby w przyszłości zwracali baczną uwagę na adresy WWW stron, na których chcą zostawić swoje pieniądze.
Podobny problem mieli niedawno użytkownicy mBanku, gdzie oszuści przerobili tylko jedną literę, a mianowicie „a” na znaczek, który do złudzenia ją przypominał. Nie dajcie się oszukać, zwracajcie uwagę na linki, które klikacie.
Źródło: Fractal
Entuzjasta technologii IT, mobile, wearables. Freelancer, od lat w branży mediów IT/Mobile (CD-Action, NeXT, PC Format, CafePC.pl, Benchmark.pl, Mobility, Komputer Świat, Bezprawnik, Startupmag, IoTLab.pl) , były PRowiec (Sweex i Hannspree) i logistyk. Pasjonat jedzenia, gotowania, zdrowego odżywiania, wędrówek, jazdy na rowerze, książek, kina, opery, teatru i wielu innych.
