Converus EyeDetect wykrywa kłamstwa lepiej niż wariograf
Technologia Converus EyeDetect jest w stanie stwierdzić nawet w 90 proc. przypadków, czy ktoś kłamie. Ten wykrywacz kłamstw różni się znacznie od wariografu, który bazuje na zmianie tętna, sposobu oddychania, a nawet pocenia się przesłuchiwanej osoby.
Converus EyeDetect
W wywiadzie dla Fox13now, Todd Mickelson, prezes i dyrektor generalny firmy Converus, powiedział, że w przeciwieństwie do testu wykonanego wariografem, technologia EyeDetect bazuje na wykrywaniu zmian w wielkości źrenicy oka. Dzięki temu jest w stanie z bardzo wysoką dokładnością stwierdzić, czy ktoś kłamie.
Powiedział także, że udzie mogą nauczyć się kontroli oddechu, technik rozluźniania mięśni i relaksacyjnych, które wpływają na intensywność pocenia się. Niestety kontroli źrenic nie da się wyćwiczyć.

Technologia Converus EyeDetect działa wykorzystuje specjalnie przygotowaną kamerę, która jest w stanie śledzić wzrok. Robi to w celu określenia nawet minimalnych zmian w wielkości źrenicy badanej osoby. Dodatkowo bierze pod uwagę niemal 100 innych czynników. Są to m.in.szybkość czytania pytań przez badanych i jak szybko na nie odpowiadają. W ciągu 15 minut testu system jest w stanie sprawdzić nawet do pół mln czynników.
Po zebraniu danych są one weryfikowane przez algorytm opracowany w firmie Converus. Wynik podawany jest w zakresie od 1 do 100. Można przyjąć, że jest to procentowe określenie, czy badana osoba mówi prawdę, czy kłamie. Im wyższy wynik, tym większe prawdopodobieństwo mówienia prawdy.
EyeDetect a sprawy sądowe
Jak się okazuje, coraz większa rzesza prawników występuje w sądach o wykorzystanie technologii Converus EyeDetest w celu określenia prawdomówności świadków lub oskarżonych.
Todd Mickelson przytoczył przykład wykorzystania systemu wykrywania zmian w źrenicy oka w sądzie stanu Nowy Meksyk. Wyniki tego badania zostały uznane przez sąd za wiarygodne i na ich podstawie wydano wyrok.
EyeDetect osiąga obecnie precyzję w określaniu prawdy lub kłamstwa w około 90 przypadków. Okazuje się, że Integrity Assured ocenia dokładność systemu na 85 proc.
Wariografy osiągają dokładność do 83 proc i to tylko wtedy, gdy są używane prawidłowo. Prawnicy wnioskują do sądów, aby używać obydwu sposobów określania prawdomówności świadków i oskarżonych w sprawach karnych. Wynik pozytywny w obydwu powinien być dla sądu wystarczający, aby określić, czy ktoś kłamie, czy mówi prawdę.
Entuzjasta technologii IT, mobile, wearables. Freelancer, od lat w branży mediów IT/Mobile (CD-Action, NeXT, PC Format, CafePC.pl, Benchmark.pl, Mobility, Komputer Świat, Bezprawnik, Startupmag, IoTLab.pl) , były PRowiec (Sweex i Hannspree) i logistyk. Pasjonat jedzenia, gotowania, zdrowego odżywiania, wędrówek, jazdy na rowerze, książek, kina, opery, teatru i wielu innych.