Analityczne premiery firmy SAP

Nie da się ukryć, że dzisiejszy biznes „żyje” tematem odpowiedniego wykorzystania danych. Dane są królem biznesowych zagadnień informatycznych. Wszyscy zadają sobie pytania, jak efektywnie gromadzić dane, zabezpieczać je, przetwarzać i w końcu efektywnie wykorzystywać je biznesowo. W efekcie dostawcy profesjonalnych rozwiązań IT prowadzą swoisty wyścig zbrojeń w zakresie coraz bardziej efektywnego przechowywania i przetwarzania danych. Nie inaczej jest w przypadku firmy SAP Polska, która zorganizowała konferencję pod interesującym (ale i zobowiązującym) hasłem „Nowa era analityki”. Motyw przewodni konferencji jasno wskazuje, że producent oprogramowania kojarzony przede wszystkim z systemami klasy ERP, w tym przypadku postanowił zaprezentować swoje nowości w zakresie analizy, przetwarzania i biznesowego wykorzystania gromadzonych danych.

Nie ma decyzyjności bez danych dostępności

Wybór tematu konferencji i sam dobór produktów są przejawem uzupełniania portfolio producenta popularnego systemu ERP. Systemy tej klasy to przede wszystkim ewidencjonowanie zdarzeń gospodarczych z wielu różnych perspektyw. Wyrazem tego jest podział rozwiązania ERP na moduły, w których daną transakcję ewidencjonuje się np. z punktu widzenia rachunkowego (moduł FI/AA), kontrolingowego (moduł CO) czy logistycznego (moduł MM).

Ewidencja transakcji to jednak dopiero początek drogi. Z punktu widzenia zarządzania oraz, co ważniejsze, podejmowania kluczowych decyzji ważny jest jej koniec. To jest: odpytanie, zidentyfikowanie, przetworzenie i zaprezentowanie na bieżąco gromadzonych informacji. Tym celom służy szereg narzędzi i rozwiązań, wśród których są hurtowanie danych, systemy do raportowania, systemy predykcyjne, analityka do big data i wiele innych. Jako producent oprogramowania ERP, byłoby dziwne gdyby SAP nie miał produktów z tych kategorii w swojej ofercie. W praktyce niemiecka korporacja z Walldorf ma w ofercie sporo tego typu rozwiązań i część z nich (w tym nowe wersje „znanych i lubianych”) zaprezentowała podczas swojej konferencji w Warszawie.

Systemiku powiedz przecie, kto ma najlepsze dane na świecie

Konferencja została zaplanowana na ok. sześć godzin. Zawierała wszystkie standardowe elementy takiego wydarzenia. Przywitanie przez wysoko postawionych przedstawicieli firmy, prezentację nowych produktów (raczej handlowe niż techniczne), case studies,  prezentacje doświadczeń z wdrożeń u klientów organizatora oraz, last but not least, poczęstunek. Organizacyjnie bez zarzutu.

sap konferencja

Wśród wystąpień klientów SAP Polska, omawiających wdrożenia rozwiązań tej firmy, interesujące było to zaprezentowane przez przedstawiciela NBP. Niestety, przedstawiciel tej szacownej instytucji na wiele pytań nie mógł odpowiedzieć (co oczywiste z uwagi na rangę i specyfikę organizacji, którą reprezentował). A zatem było to klasyczna sytuacja, kiedy ciekawsze było to, co nie zostało powiedziane, niż to, co powiedziane zostało. Wydaje się też, że w swoich wypowiedziach i ocenach przedstawiciel NBP (tych, na które sobie pozwolił) był bardzo szczery (być może z punktu widzenia organizatora, czasem aż za szczery). Tym niemniej, na odnotowanie zasługuje sam fakt, że NBP „wystąpiło” na tego typu konferencji. Nie jest to bank znany z chęci dzielenia się informacjami na temat swoich wdrożeń. A zatem sam fakt, że taka prezentacja miała miejsce, jest znaczący (in plus dla SAP Polska).

Wracając jednak do samych produktów, zaprezentowano podczas konferencji nową wersję SAP BusinessObjects (teraz już 4.1) oraz SAP HANA.

SAP BusinessObjects to oprogramowanie (narzędzia) do przekształcania danych w użyteczne biznesowo informacje. Wersja 4.1 wnosi trochę nowości, acz nie jest to rewolucyjny rozwój, tylko raczej spokojna ewolucja tego popularnego rozwiązania. Z nowości, w wersji 4.1 znajdziemy, zgodnie z panująca modą, wizard ułatwiający konfigurację, wsparcie dla SAP HANA (o tej technologii za chwilę) czy obsługę takich języków jak arabski. Nowa wersja to także nowości w Web Intelligence (kastomizacja interfejsu użytkownika), integracja z MS SharePoint, nowe funkcje w Crystal Reports oraz Dashboards (m. in. Dashboards Design, użytkowanie na urządzeniach mobilnych).

Szczegółowy spis i opis zmian w wersji 4.1 można znaleźć na stronie SAP.

Z obiektywnego punktu widzenia, znacznie ciekawsze wydaje się rozwiązanie ukrywające się za wdzięczną nazwą HANA (dodanie SAP odebrało tej nazwie część kobiecego powabu – no ale takie są zapewne wymogi korporacyjnego brandingu ;-).

HANA to skrót od High Performance Analytic Appliance. Rozwiązanie to jest odpowiedzią na coraz większe oczekiwania biznesu w zakresie analizowania dużych zbiorów informacji i przekładania ich na decyzje biznesowe. Firma SAP postanowiła zaadresować to wymaganie i postawiła w tym celu następującą diagnozę. Zdaniem SAP efektywna analiza dużych ilości danych wymaga skomplikowanej i drogiej infrastruktury nie tylko w zakresie oprogramowania, ale i sprzętu. W efekcie, korzystne byłoby oferowanie kompleksowego rozwiązania do analizy danych, obejmującego oba te komponenty, zaprojektowane od początku do przetwarzania i analizy danych. Efektem tej diagnozy jest powstanie rozwiązania do przetwarzania danych obsługiwanego w pamięci. W zamyśle, mamy tutaj uzyskać spadek kosztów infrastruktury przy jednoczesnym wzroście wydajności. Warto też dodać, że warstwa sprzętowa rozwiązania jest dostarczana przez partnerów firmy SAP, do którego to sprzętu SAP dostosowuje swoje oprogramowanie. Jednocześnie HANA w założeniu ma być niezależna (także pod względem zasobów) od pierwotnego źródła danych.

Podstawowe informacje o SAP HANA zostały zamieszczone tutaj.

Przedstawiciele SAP Polska na konferencji omawiali m. in. kwestię przetwarzania danych w czasie rzeczywistym (co ma stanowić o przewadze konkurencyjnej HANA), integracji z narzędziami Intelligence firmy SAP oraz, co chyba oczywiste, wykorzystanie SAP HANA w przetwarzaniu big data.

Cream de la cream narracji o SAP HANA miała być wspomniana prezentacja przedstawiciela NBP. Szczerze jednak mówiąc, z prezentacji niewiele wynikało z punktu widzenia możliwości oceny rewolucyjności i przydatności SAP HANA. Wydaje się, że zadania postawione przed SAP HANA w NBP nie osiągnęły jeszcze skali, aby można było ocenić jednoznacznie zalety jej wprowadzania (wydaje się, że to było klasyczne wdrożenie na zapas, tj. na konto przyszłego zapotrzebowania na zasoby analityczne). Naszym zdaniem, dość długi wydawał się także czas wdrożenia tego rozwiązania.

Tym niemniej, jest to interesujący pomysł, który – mamy nadzieję – sprawdzi się w wielu firmach i wniesie nową jakość w zakresie elastyczności i wydajności przetwarzania dużych zbiorów danych. W końcu, w dobie królewskiej pozycji danych w świecie biznesu, wszystkie rozwiązania zwiększające zdolności firm do ich analizy są na wagę złota. Będziemy z zainteresowaniem wypatrywać informacji o kolejnych ciekawych wdrożeniach SAP HANA.

0 0 votes
Article Rating
Powiadomienia
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x