HP Color LaserJet 2600n – tani i szybki kolor do biura

5 sierpnia 200525 maja 2020 Artur Wyrzykowski Color LaserJet 2600n, drukarki i skanery, HP

Po recenzji dwóch kolorowych laserówek Epson AcuLaser C1100 oraz Oki C3100 mamy dla Was kolejną propozycję – HP Color LaserJet 2600n, która łączy cechy tych dwóch urządzeń. Podobnie jak Epson, jest bardzo tania i może działać w sieci. Z drugiej strony, tak samo jak Oki wykorzystuje technologię druku jednoprzebiegowego, dzięki czemu drukuje szybko w kolorze. A wady? Przede wszystkim wolny mechanizm, a więc wolny druk monochromatyczny – jedynie 8 stron na minutę. Po więcej szczegółów zapraszamy do artykułu.

Choć niektórzy wciąż podważają sens stosowania kolorowego druku w biurach, z pewnością wkrótce wyprze on wydruki czarno-białe, tak samo jak kilkanaście lat temu monitory kolorowe wyparły monochromatyczne. Już teraz wiele firm stosuje kolor do druku dokumentów firmowych (choćby z kolorowym logo firmy), wizytówek, tabel, wykresów czy prezentacji. W odcieniach szarości często są one nieczytelne, wydruk barwny może nieść więcej informacji, podkreślać najistotniejsze szczegóły, oczywiście pod warunkiem, że korzysta się z niego umiejętnie i z umiarem. HP oferuje nawet poradnik dotyczący wykorzystania koloru w dokumentach firmowych – warto się zapoznać z kilkoma krótkimi uwagami.

Pierwsze wrażenia

Przejdźmy teraz do tematu głównego, czyli urządzenia HP Color LaserJet 2600n. W porównaniu do innych testowanych przez nas drukarek jest ono dość małe i lekkie – bez tonerów waży ok. 15 kg, a jego oficjalnie podawana szerokość i głębokość to 407×453 mm. W rzeczywistości po załadowaniu do podajnika kartek A4 podstawa jest o około 3 cm krótsza, dzięki czemu zajmuje jeszcze mniej miejsca na biurku. Natomiast gdy załaduje się nośniki większego formatu, np. praktycznie nieużywanego w Polsce formatu Legal (356×216 mm), szuflada trochę bardziej wystaje z tyłu obudowy, choć również wtedy nie zajmuje wiele miejsca. Najważniejsze jest jednak to, że urządzenie można ustawić tam, gdzie jest dość ciasno, ponieważ dostęp do szuflady na papier oraz do materiałów eksploatacyjnych jest wyłącznie z przodu – po bokach i z tyłu nie ma żadnych pokryw, które należałoby otwierać np. po ewentualnym zacięciu papieru.

HP Color LaserJet 2600n występuje tylko w jednej niedrogiej konfiguracji, która została fabrycznie wyposażona w interfejs sieciowy Fast Ethernet (zamiast niego można korzystać z USB 2.0). Jest to dość nietypowe, ponieważ zazwyczaj tanie modele drukarek mają tylko port USB, a za porty sieciowe trzeba słono płacić – ceny opcjonalnych interfejsów sieciowych są często abstrakcyjne. Na przykład średnia cena wewnętrznego serwera druku HP Jetdirect jest na poziomie kosztów drukarki 2600n, natomiast drukarka Epson AcuLaser C1100 z opcjonalnym portem sieciowym kosztuje niemal 600 zł więcej niż konfiguracja podstawowa (i zarazem 350 zł więcej niż testowane urządzenie HP). Tak więc testowana drukarka HP jest wyjątkowo tanią, kolorową i zarazem sieciową laserówką.

Kolejną cechą Color LaserJet 2600n jest niewielka szuflada na papier, mieszcząca 250 arkuszy A4, w przedniej części wyposażona we wskaźnik ilości papieru. Opcjonalnie można dokupić drugi podajnik o takiej samej pojemności, jednak jest on dość drogi, bo kosztuje ok. 620 zł brutto. Standardowa szuflada na papier jest zarazem podajnikiem ręcznym, ponieważ z przodu zawiera szczelinę, przez którą można podawać pojedyncze arkusze. Zalecana przez producenta gramatura nośników to 60-176 g/m kw., choć droga prowadzenia papieru jest tak prosta, że z pewnością można by drukować na grubszych kartkach. Zresztą w sterowniku można wybrać nośnik o nazwie „Papier na okładkę HP Premium 200 g/m2”.

HP Color LaserJet 2600n – panel kontrolny

Obecnie nawet tanie kolorowe laserówki są wyposażone w panel kontrolny z wyświetlaczem LCD i kilkoma przyciskami, choć Oki C3100 takiego panelu nie miała. Natomiast Color LaserJet 2600n ma wyświetlacz, który w stanie czuwania informuje o poziomie czterech tonerów, a podczas pracy o kalibracji, przetwarzaniu obrazu czy o błędach. Przyciski znajdujące się na przednim panelu służą do obsługi intuicyjnego, polskojęzycznego menu. Ustawienia zostały podzielone na cztery grupy: konfiguracja systemu, konfiguracja sieci, raporty oraz obsługa. W ten sposób można ustawić język, domyślny rozmiar i rodzaj papieru, akcje podejmowane gdy zabraknie papieru (można np. po określonym czasie anulować wydruk), a także skonfigurować sieć (tylko TCP/IP, bo producent zrezygnował z innych protokołów). Menu daje także dostęp do strony demo, informacyjnej z konfiguracją drukarki, ze stanem materiałów eksploatacyjnych, a także strony z samą mapą menu.

W drukarce HP Color LaserJet 2600n zwróciliśmy także uwagę na prostą konstrukcję wewnetrzną, która zapewnia szybki druk w kolorze, a jednocześnie niezawodność i brak zacięć papieru. Urządzenie wykorzystuje układ tonerów in-line, dzięki czemu cztery kolory mogą być nanoszone na papier w jednym przebiegu. Szybkość druku w czerni i w kolorze jest taka sama i wynosi 8 str./min, co oznacza, że urządzenie w porównaniu do laserówek czteroprzebiegowych drukuje stosunkowo szybko w kolorze (zazwyczaj inne urządzenia oferują 5-6 str./min), ale bardzo wolno w czerni (szybkość tanich urządzeń to zazwyczaj 20-25 str./min).

Po otwarciu przedniej pokrywy użytkownik ma dostęp praktycznie do wszystkich „wnętrzności” – bez problemu można wyjąć poszczególne pojemniki z tonerem, które są zintegrowane z bębnami światłoczułymi. Bez problemu dostępny jest także pas transferowy przenoszący toner na papier, choć jego wymiana nie leży już w gestii użytkownika – nie jest on traktowany jako materiał eksploatacyjny. Natomiast po wyjęciu tonerów widać już „dno” drukarki, a w nim cztery szczeliny, przez które promienie lasera przedostają się do bębnów światłoczułych. Mechanizm jest tak prosty, że wydaje się nieprawdopodobne, by mógł zaciąć się w nim papier. Zresztą w czasie testu nie mieliśmy ani jednego problemu tej natury.

HP Color LaserJet 2600n – zestaw pojemników z tonerem

HP Color LaserJet 2600n – drukarka po wyjęciu tonerów

Oprogramowanie

Zawsze przy opisie sprzętu, w tym także drukarek, staramy się zwrócić uwagę na dołączone do niego oprogramowanie. Być może jest ono mało istotne, bo prawie nikt go nie instaluje, ale warto przynajmniej o nim wspomnieć. Jednak w przypadku Color LaserJet 2600n nie mamy za bardzo o czym pisać, ponieważ na pierwszy rzut oka oprócz sterownika nie ma żadnych dodatkowych narzędzi, zaś sam sterownik również jest bardzo prościutki. Użytkownik ma możliwość wyboru formatu, rodzaju i źródła papieru, przy czym pierwsza lub ostatnia strona może być wydrukowana na innym nośniku, pobranym z podajnika ręcznego. Sterownik pozwala także na ręczne skalowanie wydruków w zakresie 25-400 proc., automatyczne skalowanie z dopasowaniem do strony, a także nanoszenie znaków wodnych.

Użytkownik może wykorzystać także tryb ręcznego druku dwustronnego – drukarka najpierw zadrukuje strony parzyste, później nieparzyste. Aby nikt nie miał problemów z poprawnym włożeniem papieru do podajnika w celu zadrukowania stron nieparzystych, na ekranie wyświetlana jest krótka pomoc dotycząca drukowania dwustronnego. Możliwe jest także wydrukowanie do 16 stron dokumentu na jednym arkuszu, za to nie ma druku plakatów (jeden wydruk na wielu arkuszach). W sterowniku znalazła się też bardzo pożyteczna funkcja – druk tzw. broszury, dzięki której np. z dokumentu liczącego 50 stron można zrobić wygodny do czytania, niewielki zeszyt formatu A5, w dodatku z wykorzystaniem tylko 13 kartek A4 (jak na ekranie poniżej).

Sterownik drukarki HP pozwala także wybrać jakość druku – może to być standardowy tryb ImageREt 2400 lub niska jakość 600 dpi. Jak się przekonaliśmy, w obu przypadkach rozdzielczość jest taka sama, również niewielki jest wpływ na szybkość druku i jakość.

HP Color LaserJet 2600n oferuje także pewne narzędzia do konfiguracji kolorów, w najprostszym przypadku jest to korzystanie z druku kolorowego lub w odcieniach szarości, a bardziej szczegółowe ustawienia dotyczą właśnie sposobu druku koloru szarego (czy ma powstawać czterech składowych, czy jedynie z czarnego), kontroli krawędzi (mniej lub bardziej dokładna), półtonów (łagodne lub szczegółowe) i sposobu druku kolorów RGB (sRGB, kolory mniej lub bardziej jaskrawe), Niestety, producent nie dostarcza profilu kolorystycznego ICM drukarki.

Sterownik – Ręcznie ustawiane opcje kolorów

Zazwyczaj każda drukarka ma dołączone jakieś oprogramowanie monitorujące jej stan, podobnie jest w przypadku testowanej drukarki HP. Jednak jest ono trochę ukryte przez użytkownikiem, ponieważ działa jako usługa systemowa, której interfejs konfiguracyjny jest dostępny przez przeglądarkę (tylko z lokalnego komputera). Pomysł jest niezbyt dobry, ponieważ usługa działa cały czas i zajmuje ok. 5 MB pamięci, nawet gdy nie korzysta się z drukarki. Użytkownicy starszych komputerów nie będą zachwyceni…

Niemniej jednak funkcjonalność zestawu narzędzi dostępnego przez przeglądarkę jest bardzo dobra – za ich pomocą można zrobić znacznie więcej, niż za pomocą panelu kontrolnego. W głównym interfejsie znajdują się informacje o stanie urządzenia i stopniu zużycia poszczególnych tonerów, a także pomoc on-line ułatwiająca korzystanie z niektórych funkcji drukarki oraz rozwiązywanie problemów (zacięć papieru). Natomiast w prawym górnym rogu okna widoczny jest przycisk Ustawienia urządzenia i właśnie on pozwala dotrzeć w bardzo ciekawe miejsce, w którym można szczegółowo dostosować drukarkę do własnych potrzeb.

W pewnej części są to te same ustawienia, które można zmieniać za pomocą panelu konfiguracyjnego, ale jest też wiele innych. Można ustawić nasycenie poszczególnych tonerów w miejscach kontrastowych, jasnych, ciemnych i pośrednich. Można zmienić parametry druku dla każdego rodzaju nośnika (np. dla zwykłych dokumentów zmniejszyć ilość tonera i skrócić utrwalanie). Również w ustawieniach sieciowych są dodatkowe opcje: konfiguracja adresu IP serwera WINS, konfiguracja SNMP czy mDNS (część protokołu Zeroconf). W programie dostępne są także inne liczne ustawienia, ale nigdzie nie znaleźliśmy czasu, po którym drukarka ma przejść w stan czuwania – prawdopodobnie jest to jedna godzina.

Instalacja drukarki w sieci jest równie prosta, jak drukarki lokalnej. W domyślnej konfiguracji pobiera ona adres IP z serwera DHCP (jak podczas naszego testu), można także ustawić statyczny adres IP za pomocą panelu kontrolnego. Następnie, podczas instalacji sterownika trzeba zaznaczyć, że chodzi właśnie o drukarkę sieciową – instalator bez problemu wykrywa urządzenie, tworzy odpowiedni port w Windows XP, a następnie instaluje sterowniki i usługę monitorującą drukarkę. Jeśli sieciowe ustawienia drukarki nie odpowiadają użytkownikowi, podczas instalacji można je zmienić.

Ponieważ port sieciowy wbudowany w drukarkę dysponuje serwerem WWW, tak zainstalowane urządzenie jest dostępne przez przeglądarkę – w jej oknie pojawia się dokładnie taki sam zestaw narzędzi, jaki został opisany powyżej.

Szybkość druku

W teście szybkości druku uwzględniliśmy jedynie dokumenty biurowe, ponieważ jest to główne zastosowanie urządzenia. Oczywiście w trybie monochromatycznym HP Color LaserJet 2600n nie ma szans drukować tak samo szybko jak drukarki czteroprzebiegowe, takie jak np. Epson AcuLaser C1100, które mają mechanizm o wydajności ponad 20 str./min. W pierwszym i trzecim teście, wykorzystującym dokumenty zawierające tylko czarny tekst, urządzenie drukuje dokładnie z szybkością 8 str./min, zaś pierwsza taka strona jest dostępna po 22-25 sekundach od momentu rozpoczęcia przetwarzania obrazu. Jeśli drukarka jest nieużywana przez dłuższy czas i przechodzi w stan czuwania, na wydruki trzeba poczekać 15 sekund dłużej.

Osiągi testowanej drukarki HP nie są rewelacyjne, jednak szybkość oraz czas uzyskania pierwszej strony w przypadku druku kolorowego (testy 2 i 4) również pozostaje na takim samym poziomie 8 str./min i 22 sekund, zaś Epson – jak każda drukarka czteroprzebiegowa – wyraźnie zwalnia. W tabeli podajemy szczegółowe wyniki najważniejszych testów.

Wyniki praktycznie nie zależą od jakości druku – jest to typowe dla drukarek laserowych, nawet podczas druku z różną rozdzielczością. Ewentualne różnice między tymi dwoma trybami pracy biorą się stąd, że zazwyczaj obrazy o większej rozdzielczości są dłużej przetwarzane przez procesor, szczególnie w przypadku drukarek GDI, które wykorzystują procesor znajdujący się w komputerze. Jest też drugi powód, dla którego HP w obu trybach pracy drukuje tak samo szybko – oba oferują rzeczywistą rozdzielczość 600 dpi.

Obecnie większość dokumentów zawiera jakieś kolorowe elementy, np. logo firmy czy pojedyncze wykresy, a ich wydruk w kolorze nie jest kosztowny, ponieważ te elementy często są bardzo niewielkie. Dla drukarki jednoprzebiegowej nie ma żadnej różnicy czy wydruk jest kolorowy czy nie – zawsze pracuje ona z taką samą szybkością. Jednak w przypadku Color LaserJet 2600n wyniki nie są najlepsze (testy 5-8 z tabeli), a główną przyczyną dość słabych osiągów jest to, że na przetworzenie kilku stron dokumentu i wydruk pierwszej kolorowej strony trzeba poczekać około pół minuty, więc przy standardowej jakości wydruków urządzenie może nawet pracować wolniej od Epsona „na raty” drukującego kolorowe dokumenty.

Jakość druku w biurze

Jakość druku dokumentów biurowych sprawdziliśmy za pomocą kilku różnych wydruków, poniżej zamieszczamy zeskanowane fragmenty niektórych z nich, a dla porównania fragmenty niektórych wydruków z Epsona C1100. Na pierwszy rzut oka wydruki z drukarki HP są ciemniejsze, mają bardziej nasycone kolory. W przypadku tekstu nie da się wyłapać szczególnych różnic, poza pewnym wyjątkiem – na jednym z wydruków okazało się, że szary tekst został wydrukowany jako czarny, choć na pozostałych wydrukach testowych tekst był taki, jak w oryginale. Ponadto gołym okiem widać, że w przypadku obu drukarek czerwone literki mają różny odcień, choć takie szczegóły nie mają większego znaczenia.

Niska jakość

Wysoka jakość

Wysoka jakość, Epson C1100

Sprawdziliśmy także, z jaką wielkością liter radzi sobie drukarka HP – podobnie jak Epson i inne drukarki laserowe bez problemu drukuje nawet litery o wielkości 2 punktów, choć bardziej czytelne są litery o punkt większe. Tak więc jeśli chodzi o druk tekstu, do drukarki nie można mieć większych zastrzeżeń.

A oto fragment jednego z wykresów, na którym przede wszystkim widać raster występujący w obu trybach pracy drukarki. Nie kryje ona powierzchni tak równo jak Epson, o czym przekonamy się jeszcze na kolejnych wydrukach. Widać także, że w przypadku HP czerwony skrawek wykresu ma bardziej nasycony kolor, zaś niebieski kawałek tortu nieco wpada w fiolet.

Wykres oryginalny

Niska jakość

Wysoka jakość

Wysoka jakość, drukarka Epson C1100

Jakość druku grafiki

Następne wydruki pozwalają nam ocenić odwzorowanie kolorów, choć już podczas druku tekstów czy wykresów wyraźnie można było zauważyć różnice pomiędzy drukarką HP a Epsonem C1100. Dwa poniższe wydruki pochodzą z drukarki HP, są one nieco ciemniejsze od trzeciego, pochodzącego z Epsona. Widoczne są dość gwałtowne przejścia między kolorami, czego efektem jest niepoprawny druk gradientów. Kolejny szczegół to brązowo-czerwony odcień fragmentu obrazka, który powinien być wydrukowany jedynie w skali szarości, ale do tego jeszcze dojdziemy…

Na innym wydruku wyraźnie widać niedokładność drukarki HP – defekty dotyczą szczególnie koloru niebieskiego i stąd właśnie biorą się niezbyt płynne przejścia między odcieniami. Poniższe wydruki zostały wykonane trybie zapewniającym lepszą jakość, natomiast podczas druku bez wykorzystania technologii PhotoREt 2400 defekty były jeszcze bardziej widoczne. Można także dostrzec, że drukarka nie potrafi wydrukować koloru błękitnego, na jego miejscu pojawia się zieleń. Również na innych wydrukach wyraźnie było widać, że „czysty” kolor turkusowy (cyjan) bardziej przypominał ciemną zieleń niż błękit.

Przyjrzyjmy się jeszcze trzem fragmentom obrazków, które w rzeczywistości mają rozmiar 3×3 cm – dla porównania warto je otworzyć obok siebie, w osobnych okienkach przeglądarki. Na tych wydrukach widać nie tylko nieprawidłowości w odwzorowaniu kolorów, ale także dość wyraźny raster, który w przypadku konkurencyjnej drukarki Epsona był ledwie widoczny.

Na koniec przedstawiamy skany całych arkuszy A4, które powinny zawierać tylko odcienie szarości. W pierwszym wymuszono druk z użyciem tylko czarnego tonera – efekt jest taki jak oczekiwaliśmy, choć z bliska widać, że drukarka trochę nierówno kryje większe powierzchnie. Natomiast drugi wydruk, który został wykonany z użyciem tonerów kolorowych, z szarością ma niewiele wspólnego – ma odcień czerwono-brązowy (podobny efekt występował w drukarce Oki C3100). Epson radzi sobie z taką grafiką bez porównania lepiej.

Odcienie szarości drukowane kolorem czarnym

Odcienie szarości drukowane kolorami CMY

Dla kogo 2600n?

Nie potrzeba testów, by stwierdzić, że HP Color LaserJet 2600n jest drukarką bardzo atrakcyjną ze względu na swoją cenę. Ze zintegrowanym interfejsiem sieciowym kosztuje ok. 1780 zł brutto, zaś za testowanego przez nas wcześniej Epsona C1100N w podobnej konfiguracji (z portem sieciowym) trzeba zapłacić 2130 zł. Zaskoczeniem dla nas są również koszty druku – spodziewaliśmy się, że będą one wyższe niż w przypadku droższych drukarek (w końcu producent musi na czymś zarabiać). Czarny toner kosztuje ok. 260 zł i wystarcza do zadrukowania 2500 stron, zaś toner kolorowy 280 zł przy wydajności 2000 stron. Dzięki temu koszt wydruku strony czarno-białej wynosi ok. 10 groszy brutto, zaś koszt strony kolorowej to ok. 52 grosze. Jest to taki sam poziom cenowy, jaki oferują droższe drukarki konkurencyjne (oczywiście w ramach tej samej klasy sprzętu, bo nie mówimy tu o dużych drukarkach).

Pewne wątpliwości budzi fakt, że producent nic nie pisze o trwałości zespołu grzewczego oraz pasa transferowego. Elementy te powoli się zużywają, zazwyczaj trwałość pasa i grzałki jest duża i wynosi dziesiątki tysięcy stron, więc być może interwencja serwisu byłaby już konieczna po kilku miesiącach intensywnego używania sprzętu. Jednak u HP uzyskaliśmy zapewnienie, iż „drukarka jest zaprojektowana tak, że w jej cyklu życia przewiduje się tylko zmianę tonerów”. Taki minimalny cykl życia to jest rok czasu, bo przez ten okres sprzęt jest objęty gwarancją.

Tak więc koszty eksploatacji Color LaserJet 2600n nie są rewelacyjne, ale pozostają na akceptowalnym poziomie. Pozostałe cechy również są akceptowalne, ale nie dla wszystkich. Na przykład osoby dużo drukujące w czerni i mało w kolorze powinny wybrać raczej drukarkę czteroprzebiegową, której mechanizm pozwoli na znacznie szybszy druk monochromatyczny. Również osoby wymagające bardzo dokładnych kolorów powinny kupić inny produkt, który zapewni lepsze odwzorowanie barw (HP znacznie przekłamuje kolory, ale za to ich nasycenie na dokumentach biurowych jest wyjątkowo dobre). Właśnie wolny druk monochromatyczny i niedokładne kolory uznajemy za największe wady testowanego urządzenia. Natomiast jeśli ktoś nie ma aż takich wymagań, lecz potrzebuje po prostu taniej drukarki kolorowej do biura (do druku znaczniej ilości dokumentów z kolorowymi elementami), z pewnością możemy polecić HP Color LaserJet 2600n. Interfejs sieciowy, stosunkowo niewielkie gabaryty oraz niezawodność wynikająca z prostej konstrukcji okażą się dodatkowymi zaletami urządzenia.

Zalety

Wady